Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powody do zadowolenia mają przedstawiciele związków zawodowych w PUP po decyzji prokuratury

Maciej Aksman
Archiwum
Prokuratura Rejonowa w Kutnie umorzyła postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez NSZZ "Solidarność". Jest to jeden z epizodów sporu jaki od maja tego roku ciągnie się między związkiem zawodowym a dyrekcją Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie. Władze PUP zarzuciły związkowcom bezprawne oflagowanie urzędu przed przedstawieniem oficjalnych postulatów.

W maju pełniąca wówczas obowiązki dyrektora PUP, a dziś wicedyrektor urzędu - Anna Rzeźnicka złożyła do Prokuratury Rejonowej w Kutnie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez NSZZ "Solidarność". Jej zdaniem związkowcy złamali prawo wywieszając transparenty protestacyjne na budynku placówki. Sprawą zajęła się wówczas kutnowska policja, która prowadziła postępowanie wyjaśniające.

- 30 czerwca zakończyliśmy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - informuje Paweł Witczak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - Funkcjonariusze nie stwierdzili znamion czynu zabronionego w działaniach pracowników urzędu pracy. W związku z tym przesłaliśmy wniosek do Prokuratury Rejonowej w Kutnie o umorzenie postępowania.

Jak się dowiedzieliśmy, prokuratura postępowanie umorzyła.

Z decyzją nie zgadza się dyrekcja pośredniaka, która zapowiada złożenie zażalenia. Według władz PUP protest od samego początku był nielegalny a związek zawodowy złamał przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

- Otrzymaliśmy informację od kutnowskiej prokuratury o umorzeniu postępowania - mówi Danuta Raciborska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie. - Prokuratura Rejonowa nie uzasadniła podjętej przez siebie decyzji, w związku z tym złożę zażalenie. Działacze związków zawodowych dopiero po trzech tygodniach od wywieszenia transparentów przedstawili swoje żądania. Tym samym złamali prawo.

Według Kodeksu Postępowania Administracyjnego, na złożenie zażalenia dyrektor PUP ma siedem dni.

Z decyzji prokuratury zadowolona jest Jadwiga Piaszczyńska, przewodnicząca zakładowej "Solidarności".

- To było do przewidzenia i cieszymy się z takiego obrotu sprawy - mówi Piaszcyńska. - Nigdy nie robiliśmy niczego nielegalnego i nasze stanowisko znalazło odzwierciedlenie w decyzji prokuratury. Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Walczymy o nasze prawa.

Jak dotąd ze wszystkich postulatów przedstawionych przez związkowców nie udało się dojść do porozumienia w kwestii 300 zł podwyżek.

4 lipca Ministrestwo Pracy i Polityki Społecznej wyznaczyło mediatora, który ma pomóc stronom w rozwiązaniu konfliktu.

- Mamy nadzieję, że uda się nam znaleść wyjście z tej sytuacji - mówi Jadwiga Piaszczyńska. Prawdopodobnie mediator rozpocznie konsultacje ze stronami pod koniec lipca.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto