Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści nie odpuszczają. Teraz kradną "na policjanta"

Joanna Elwertowska-Janik
Joanna Elwertowska-Janik
ilustracyjne / archiwum naszemiasto.pl
Wystarczy jeden telefon, by potwierdzić wiarygodność rozmówcy i nie stać się ofiarą przestępstwa. Funkcjonariusze policji nigdy nie dzwonią z żądaniem przekazania im pieniędzy, nie proszą o podanie numerów kart czy numerów PIN. Nigdy również nie informują przez telefon o szczegółach swoich działań.

Jakie są cechy charakterystyczne tego typu oszustw i co zrobić, żeby nie dać się zmanipulować ?

- Policja nigdy nie informuje o prowadzonych sprawach telefonicznie – odłóż słuchawkę, nic Ci za to nie grozi. Policja nigdy nie żąda przekazania pieniędzy, cennych rzeczy i prywatnych haseł czy loginów – jeśli ktoś do Ciebie zadzwoni w tej sprawie – odłóż słuchawkę - wyjaśnia kom. Edyta Machnik, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kutnie.

Po zakończeniu rozmowy telefonicznej z rzekomym policjantem, należy zadzwonić pod numer 112 oraz skontaktować się z rodziną, informując ich o całej sytuacji.

- Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z informacją, że jest policjantem a Pan/Pani bierze udział w „tajnej akcji”. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie - dodaje kom. Machnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto