Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duże kłopoty na budowie wiaduktu w Kutnie. Brakuje 20 mln zł ZDJĘCIA

Joanna Elwertowska-Janik
Joanna Elwertowska-Janik
Wygląda na to, że nie ma szans na skończenie przebudowy wiaduktu na Józefowie zgodnie z zapowiadanym, grudniowym terminem. O kłopotach związanych z tą uciążliwą dla wielu mieszkańców Kutna inwestycją, poinformował radnych na wczorajszej sesji prezydent Zbigniew Burzyński.

Prace z dwutygodniowym opóźnieniem rozpoczęły się tu 21 czerwca, wtedy przejazd został całkowicie zamknięty dla samochodów, wyznaczono za to ścieżkę dla pieszych i rowerzystów, co spowodowało ogromne korki i kłopoty komunikacyjne, które miały skończyć się niebawem, a wiele wskazuje, że tak się nie stanie.

Pierwotnie zakładano, że przebudowa wiaduktu potrwa około 6 miesięcy, jednak jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji, kutnowscy urzędnicy zapewniali, że będą robić wszystko, co w ich mocy, by otwarcie przejazdu, w miarę możliwości zostało przyspieszone. Okazuje się jednak to nie dość, że niemożliwe, a nawet poważnie zagrożone opóźnieniem. O ile? Tego niestety, nie wiadomo.

Sprawa została poruszona na ostatniej (23 listopada) sesji Rady Miasta Kutno. Wtedy to Grzegorz Chojnacki, radny Rady Miasta zadał pytanie do prezydenta odnośnie spotkania 27 października z przedstawicielami PKP PLK w sprawie modernizacji wiaduktu.

- W 2019 roku było podpisane porozumienie: co, kto ma zrobić? Że modernizacja linii kolejowej tyczy się PKP, a my będziemy mieć modernizację części drogowej w częściach poza pasem kolejowym (red.: oświetlenie, odwodnienie i część drogowa poza pasem kolejowym). Myśmy się też zgodzili na odstępstwo, jeśli chodzi o wysokość wiaduktu, tzw. skrajnię, że może być niższa ze względów dla nich łatwiejszych konstrukcyjnie. Natomiast teraz wychodzi, że PKP nie ma w swoich zadaniach, żeby zrobić modernizację swojej części drogi, która jak twierdzą, kosztuje 20 mln zł, ponieważ trzeba wylać żelbetową płytę, która nie będzie dopuszczała do tego, aby słupy wiaduktowe mogły się rozchodzić. [...] Oni tego w zadaniu nie mają, a pieniądze przeznaczone mają tylko na część modernizacyjną kolejową i zaczynamy boje od nowa - mówił Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna.

PKP wykonało pewną część porozumienia: wiadukt jest szeroki na dwa pasy ruchu, ale jest niższy niż poprzedni (wcześniej 2,65 m, teraz: 2,4 m)

- Przejazd będzie, tylko niezadowalający [...] Były rozmowy, żeby były chociaż przywrócony stan poprzedni, że przejedzie nawet bus. Teraz wszystko zawisło do dalszych uzgodnień i do dalszych naszych roszczeń w stosunku do PLK. Także nieciekawie to wygląda - komentuje Burzyński.

Efektem spotkania jest wystosowane pismo z opisem sytuacji do Zarządu PLK w celu uzyskania dodatkowych środków na modernizację wiaduktu. Póki co, bez odpowiedzi. Inne rozwiązanie problemu proponował Chojnacki:

- Małe miasto, a korki jak w Warszawie. Kiedyś był pomysł zbudowania ronda i odchodzącej od niego drogi wzdłuż nasypu kolejowego w kierunku Warszawy, żeby tą drogę połączyć z wylotem na Józefowie. Może trzeba innych koncepcji szukać? ​

- To są ogromne nakłady. Do tego budowa mostu na rzece itd., natomiast tu trzeba prowadzić intensywne rozmowy i takie jest nasze zadanie i apel do innych sił politycznych, żeby te naciski były dobrze skierowane - odpowiedział Burzyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto