Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa drogi w Szubinie stoi pod znakiem zapytania. Gospodarz nie chce sprzedać swojej ziemi

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
Mieszkańcy wsi Szubina w gminie Krośniewice jeszcze do niedawna cieszyli się, że biegnąca przez ich wieś droga niebawem otrzyma nową nawierzchnię. Ludzie marzą o asfalcie, bo gruntową drogą, zwłaszcza po większych opadach, trudno przejechać. Z duszą na ramieniu przejeżdżają też przez wiodący do wsi drewniany most na Miłonce. Jego nośność jest ograniczona, nie przeszkadza to jednak kierowcom ciężarówek, którzy urządzają sobie objazd przez wieś, jeśli akurat biegnąca w sąsiedztwie Szubiny droga krajowa nr 92 jest zakorkowana po jakimś wypadku.

Nowa droga byłaby więc wybawieniem dla ludzi, którzy na wybojach niszczą zawieszenia swoich samochodów. Rolnicy chcieliby mieć dobry dojazd ze swoich gospodarstw do pól. Kiedy wreszcie gmina znalazła pieniądze na inwestycję, na drodze do jej realizacji stanął jeden z sąsiadów, który od niedawna uprawia tu pole.

Mężczyzna nie chce oddać pod budowę drogi pasa swojej ziemi o szerokości 40 centymetrów. - Wszyscy w całej wsi podpisali zgodę na to, by poszerzyć drogę, tylko jeden sąsiad nie chce - mówi Zofia Gaik, mieszkanka wsi Szubina. - A jak pamiętam, kiedy odbywały się zebrania z burmistrzem w sprawie budowy, to właśnie on najgłośniej krzyczał, jak droga jest potrzebna. Wczoraj dowiedziałam się, że jeśli nie uda się go przekonać, to realizacja całej inwestycji stanie pod znakiem zapytania. Ludzie są zdezorientowani. Chcielibyśmy mieć wreszcie porządną drogę i nie chodzić już dłużej po błocie.

- Mój mąż jest kierowcą ciężarówki, często jeździ po innych wsiach, dowożąc zaopatrzenie - dodaje jej sąsiadka Urszula Czekaj. - Kiedy opowiada, co tu się dzieje, to ludzie nie mogą tego pojąć. W innych wsiach mieszkańcy dobrowolnie i za darmo oddają swoją ziemię, byleby tylko droga powstała. Tymczasem u nas jedna osoba blokuje inwestycję.

O tym, że droga w Szubinie jest potrzebna, mówią też mieszkańcy sąsiednich miejscowości. - Od tej wsi jedzie się po prostu tragicznie, a najgorszy odcinek jest tam, gdzie są pola tego pana, który nie chce oddać ziemi - mówi Jerzy Szczepański ze wsi Pomarzany. - Co mu szkodzi oddać te 40 centymetrów? Dziury w drodze są okropne. U nas przynajmniej na kawałku jest asfalt, ale i tak czekamy na kolejny remont.

Negocjacje władz gminy z rolnikiem trwają. Burmistrz Krośniewic Barbara Herman uspokaja mieszkańców Szubiny. W jej opinii przygotowania do inwestycji są niezagrożone.

- Pas drogowy w Szubinie jest bardzo wąski i stąd te problemy - wyjaśnia burmistrz Barbara Herman. - Jeden z rolników, będący właścicielem działek, znajdujących się wzdłuż drogi, prowadzącej do wsi od drogi krajowej numer 92 do mostu na Miłonce, zażądał wyjaśnień, dotyczących zmiany szerokości drogi. Prowadzimy z nim negocjacje i sądzę, że niebawem osiągniemy porozumienie. Zdecydowaliśmy się na wykup gruntów pod drogę w tej miejscowości. Mam nadzieję, że sfinalizujemy to do połowy tego roku - dodaje burmistrz.

W Szubinie ma powstać około czterech kilometrów nowej drogi. Mieszkańcy wsi będą musieli jednak trochę poczekać, bo inwestycja ma być realizowana etapami.

- Po zakończeniu wykupu ziemi opracujemy projekt, a potem stopniowo będziemy przebudowywać kolejne odcinki tej drogi - wyjaśnia burmistrz Krośniewic.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto