W tym roku władze Żychlina chcą zmniejszyć zadłużenie gminy z 29 proc. do 24,31 proc. Wszystkie zaplanowane inwestycje, na kwotę 735 tys. zł, będą realizowane z własnych środków, bez kredytów i pożyczek.
- Przed nami trudne czasy, na samorządy spada coraz więcej obowiązków, a dostajemy mniej pieniędzy z budżetu państwa - mówi Grzegorz Ambroziak, burmistrz Żychlina. - Rosną koszty funkcjonowania, ceny paliwa i usług, z których korzystamy, przed nami realizacja ustawy śmieciowej, rosną koszty funkcjonowania oświaty i pomocy społecznej. Rok 2011 był rokiem przygotowawczym do kryzysu, ten rok również takim będzie. Dlatego musimy zadbać szczególnie o dochody gminy - dodaje.
W tym roku dochody bieżące wynoszą 26.720.215 zł, zaś wydatki bieżące to kwota tylko o ok. 294 tys. zł mniejsza. Dlatego gminni urzędnicy, w poszukiwaniu dodatkowych dochodów, już w ubiegłym roku zaczęli kontrole w firmach. Sprawdzali czy podane powierzchnie wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej, pokrywają się z powierzchniami, od których płacony jest podatek od nieruchomości.
- Dzięki korekcie zaniżanych powierzchni do kasy gminy wpłynie o około 120 tys. zł więcej - informuje Emilia Rajewska, skarbnik gminy. - W tym roku kontrole będą kontynuowane.
Aby zwiększyć dochody w latach następnych włodarze miasta i gminy przewidują, że w 2013 r. podwyżki lokalnych podatków wyniosą 11 proc., zaś w 2014 roku 5 proc. Przypomnijmy, że w tym roku podatki lokalne też wzrosły o ok. 10-11 proc. Regionalna Izba Obrachunkowa w opinii do projektu budżetu na 2012 rok i wieloletniej prognozy zadłużenia, wskazuje, że w roku 2014 spłata należności kredytowych przez gminę Żychlin będzie bliska dopuszczalnych wskaźników.
Jednocześnie sygnalizuje, że realizacja zakładanych wzrostów podatku w następnych latach może być trudna w sytuacji nadchodzącego kryzysu.
Dochód gminy w 2012 roku to 26.870.215 zł, a wydatki 27.161.562 zł. Deficyt wynosić będzie 291.347 zł i będzie spłacany z przychodów z prywatyzacji, nadwyżki budżetowej i wolnych środków. Rezerwa ogólna to 130 tys. zł, zaś celowa na zarządzanie kryzysowe 80 tys. zł.
Największą pozycję w budżecie gminy stanowią wydatki na oświatę ok. 11,5 mln zł. - Budżet oświaty w stosunku do zgłoszonych potrzeb jest zaniżony o ok. 2 mln zł - przyznaje Grzegorz Ambroziak. - Mam nadzieję, że w trakcie roku pojawią się dodatkowe pieniądze i dołożymy do oświaty.
Podczas sesji budżetowej o pieniądze na podwyżki dla pracowników pomocy społecznej upomniała się Barbara Sitkiewicz, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy
Społecznej. Przypomnijmy, że pracownicy GOPS jesienią 2011 roku napisali pismo do burmistrza prosząc o podwyżki.
- Obiecałem, że nie zostawię pracowników w trudnej sytuacji, ale na dziś pieniędzy w budżecie gminy na podwyżki nie ma - przyznaje burmistrz. - Jeśli tylko się pojawią, to pracownicy je dostaną, tak jak dostali je w lipcu 2011 roku.
Planowane inwestycje to m.in.: remont dachu na budynku urzędu gminy (30 tys. zł), zakup komputera do urzędu gminy (15 tys. zł), montaż solarów na budynku SP Grabów (20 tys. zł), wymiana okien w SP Grabów (30 tys. zł), solary na budynku ZS nr 1 (20 tys. zł), boisko Orlik przy ZS nr 1 (300 tys. zł), remont strażnicy w Śleszynie (200 tys. zł), termomodernizacja biblioteki część I (60 tys. zł).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?