Do zdarzenia doszło we wrześniu minionego roku w momencie, gdy w Sejmie trwała ostra kłótnia w sprawie uchwały antyaborcyjnej, a na ulicach polskich miast dochodziło do licznych demonstracji. Do biura posła w Kutnie miał zadzwonić mężczyzna grożąc, że jeśli nie zrezygnuję z głosowania nad uchwałą, to zgwałcą mu córkę.
Policja wytypowała podejrzanego. Jest rzeczoznawcą majątkowym, inżynierem budowlanym, a także biegłym sądowym. Nie przyznaję się do zarzucanych mu czynów - do zmuszania do określonego czynu za pomocą gróźb.
- Nie mam żadnych powodów aby grozić jemu, jego rodzinie i innym osobom. Nie znam pana Woźniaka, jego córki, żony. Nie wiem gdzie mieszkają. Nie należę do żadnej partii, a od 1995 roku jestem wręcz apolityczny - tłumaczył.
Oskarżony twierdzi, że ktoś dzwonił z jego telefonu, by wyrządzić mu krzywdę. Jak sam mówił są osoby, które mogą mu źle życzyć, co wynika z opinii, jakie wystawił jako biegły sądowy.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym DŁ
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?