Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bzówek domagają się modernizacji skrzyżowań na krajowej 1

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
Mieszkańcy wsi Bzówki i osady Bzówki PGR domagają się od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, by ta przebudowała prowadzące do ich wsi skrzyżowania na drodze krajowej nr 1. Bzówki to ostatnia miejscowość przy "jedynce" przed granicą województwa łódzkiego z kujawsko-pomorskim. Mieszka tu około 300 osób.

W opinii mieszkańców skręt z drogi nr 1 w lewo, w drogę prowadzącą do ich wsi, zagraża zarówno ich bezpieczeństwu, jak i innych użytkowników tej trasy.

- Jadąc od strony Krośniewic bardzo ciężko jest skręcić do Bzówek - mówi Ewelina Słowińska, jedna z mieszkanek wsi. - Sznur samochodów ciągnie się w jedną i drugą stronę, czasem jest tak, że zjeżdżamy na pobliską stację paliw i czekamy, aż pojawi się luka, którą będzie można przeskoczyć. Nieraz jest też tak, że człowiek skręca w lewo, stoi tuż przy osi, gdy nagle z kolumny nadjeżdżających od Lubienia Kujawskiego samochodów wyrywa się ktoś, kto zaczyna wyprzedzać i bezradnie patrzymy, jak pędzi wprost na nasz samochód.

- My, mieszkańcy, jesteśmy przyzwyczajeni do takich sytu-acji, ale przyjezdni, na przykład osoby, które nas odwiedzają, mają dużo gorzej - dodaje Zbigniew Słowiński, mąż pani Eweliny. - Parę lat już staramy się o wyznaczenie pasów do skrętu w lewo. Mieliśmy nadzieję, że powstaną podczas remontu nawierzchni. Krajowa "jedynka" w naszej miejscowości to prosty odcinek, droga jest ładna, równa, mało kto jeździ z przepisową prędkością. Efektem są wypadki. Niedawno doszło do potrącenia rowerzystki. Przy skrzyżowaniu stoi też krzyż upamiętniający jedną z ofiar.

- Problem jest odwieczny. Ruch jest spory, a samochody wyprzedzają nawet na trzeciego - mówi Krzysztof Zdziarski, mieszkający w Bzówkach radny gminy Nowe Ostrowy. - Tu nie ma ograniczenia prędkości, nie ma zabudowań, a samochody pędzą sporo ponad przepisowe 90 km/h. Potrzebna jest wysepka i lewoskręt. To wymóg europejski, a nie wiedzieć czemu, nadal jej nie ma.

Władze gminy Nowe Ostrowy w GDDKiA w sprawie wysepek interweniowały wielokrotnie. Jak dotąd nie przyniosło to efektu. - W generalnej dyrekcji nie ma zrozumienia dla sprawy - uważa Zdzisław Kostrzewa, wójt gminy. - Wielokrotnie zwracaliśmy się, zgłaszając różne miejsca niebezpieczne w naszej gminie. - Pierwsze pismo w sprawie Bzówek skierowaliśmy w 2008 r. Odmówiono, bo pobocza nie miały należytej nośności. Mieszkańcy Bzówek są narażeni na wypadki, zwłaszcza teraz, gdy ze względu na warunki atmosferyczne i zapadający wcześniej zmierzch, widoczność często jest niewystarczająca. Szkoda, że pasów do lewoskrętu nie wyznaczono przy przebudowie drogi.

- Tam nie było przebudowy, a jedynie odnowienie nawierzchni - twierdzi tymczasem Maciej Zalewski, rzecznik prasowy GDDKiA w Łodzi. - Jeśli wy- znaczylibyśmy lewoskręt, wiązałoby się to z przebudową konstrukcji drogi. Trzeba by przygotować nową inwestycję, mogła by zajść konieczność wykupienia gruntów. Odnowa drogi nie wymaga takich zezwoleń. Trzeba wziąć też pod uwagę kontekst ruchu, w tym ruchu poprzecznego do krajowej 1. Jeśli chodzi o natężenie ruchu, nie ma to uzasadnienia. Poza tym dobiega końca budowa autostrady A1, która wkrótce odciąży "starą" drogę krajową nr 1.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto