Tak potężna liczba poprawkowiczów to efekt kiepskich wyników majowej matury z matematyki, której nie zdał co piąty uczeń.
Do poprawki ma prawo absolwent, który wiosną nie zaliczył jednego z obowiązkowych egzaminów - dwie porażki lub udowodnione ściąganie powodowały, że maturzysta ma prawo starać się o świadectwo dojrzałości dopiero w maju 2012 r.
Najwięcej pechowców z województwa łódzkiego poległo na matematyce - arkusz z tego przedmiotu będzie jutro rozwiązywać aż 3630 absolwentów, w tym prawie tysiąc w Łodzi. 400 zdających poprawia język, 280 język polski, a 89 niemiecki.
Dzięki poprawkowiczom korepetytorzy zaliczyli niezwykle udany sezon wakacyjny - ceny za godzinę zegarową matematyki u wykładowców akademickich sięgały nawet 70 zł. Taniej było u korepetytorów, którzy sami właśnie zdali maturę i douczali rówieśników. W lipcu dotarliśmy do jednego z nich - brał 20 zł za spotkanie z każdym ze swoich trzech podopiecznych z ogólniaków.
Nie wszyscy pechowcy musieli wydawać oszczędności na przygotowanie do poprawki. - W czasie wakacji nauczyciel matematyki przychodził do szkoły i społecznie prowadził zajęcia z absolwentami - mówi Małgorzata Rybińska, wicedyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 7 w Łodzi. W popularnej samochodówce prawo do poprawki ma 14 chłopaków, czterech kolejnych przez lato utrzymywało kontakt z nauczycielem angielskiego, bo właśnie z tego języka będą się pisemnie poprawiać we wtorek.
- Kurier ma przyjechać z arkuszami między godz. 5 a 7.30. Dwie sale są już przygotowane i bardzo wierzymy w naszych pechowców - wyznaje Małgorzata Rybińska.
W sukces wierzy też Dariusz Płacheta, jeden z czternastu absolwentów z ZSP nr 7, którzy polegli na matematyce. - Przez ostatnie dwa tygodnie dzień w dzień widziałem się w szkole z moją panią od matematyki. W maju do zaliczenia zabrakło mi jednego punktu, teraz nie może się to powtórzyć - mówi Dariusz.
Ze świadectwem dojrzałości Darek zamierza dostać się na Politechnikę Łódzką - z tzw. drugiego naboru tej uczelni absolwent samochodówki chce bezpłatnie studiować transport.
Część uczniów nie napisze egzaminu w swojej macierzystej szkole. Placówki, w których liczba pechowców była niewielka, miały prawo wysyłać uczniów do innych ogólniaków lub techników na podstawie porozumień między dyrektorami. W ten sposób absolwenci z XXX Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi spróbują swoich sił w XV LO, a z II LO z Sieradza odwiedzą szkołę w Wojsławicach.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?