Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że ok. godz. 7.20 na 223 kilometrze autostrady A1 w miejscowości Pomarzanki kierowca lawety zauważył w rowie samochód osobowy marki toyota, który dachował. Chcąc udzielić pomocy pasażerom, mężczyzna zatrzymał lawetę, w którą po chwili uderzyła kia. Samochód stanął w płomieniach.
- Zginął pasażer osobówki, a kierowca auta został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Płocku - mówi Aneta Sobierajska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Do szpitala przewieziono również dwie osoby, które jechały toyotą.
W miejscu wypadku zatrzymały się jeszcze dwa auta osobowe (skoda i toyota), w które uderzył ciężarowy volvo. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Do wypadku doszło na 223. kilometrze autostrady między węzłem Kutno Północ, a rozjazdem Kowal. W miejscu wypadku od rana (3 grudnia) pracuje policja i straż pożarna. Jezdnia w stronę Gdańska jest całkowicie zablokowana. Wyznaczono objazd drogami lokalnymi - należy zjechać z A1 na węźle Kutno Północ i wrócić na autostradę w Kowalu.
Przyczyny wypadku na razie nie są znane. Sprawę pod nadzorem prokuratury wyjaśnia policja.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?