Jesienią Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi wystosowała pismo do kilku spółek wodnych na terenie powiatu kutnowskiego, aby te zmodernizowały rowy melioracyjne w taki sposób, by mogły one odebrać wodę opadową z autostrady. W uzasadnieniu przestrzegano, że brak modernizacji może doprowadzić do podtapiania pól. Podkreślano, że GDDKiA otrzymała stosowne pozwolenie wodno-prawne na odprowadzanie wód opadowych do rowów melioracyjnych. Ponieważ ze strony spółek nie było reakcji, GDDKiA wystosowała pismo do starostwa, by wydało w tej sprawie decyzję administracyjną nakładającą na spółki obowiązek skutecznego odprowadzania wód. I wtedy rozpętała się burza.
GDDKiA obstaje przy swoim. - GDDKiA płaci pieniądze do Urzędu Marszałkowskiego za odprowadzanie wód deszczowych do rowów melioracyjnych z naszych dróg, również z autostrady - mówi Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi. - Spółki mają ustawowy obowiązek dbania o rowy melioracyjne, tak jak my mamy dbać o drogi. Droga musi być odwodniona, w trosce o inwestycje była nasza prośba.
Spółki wodne zdecydowanie powiedziały NIE!
- To inwestor powinien zadbać o to, co zrobić z wodą opadową z autostrady, skoro ktoś to przeoczył to nie nasza sprawa - mówi Leszek Śniecikowski z UG w Strzelcach. - Spółki wodne funkcjonują w większości ze składek rolników i mają dbać o urządzenia melioracyjne, a nie odpowiadać za wodę z autostrady. Skoro marszałek dał zgodę, to teraz niech da pieniądze na modernizację rowów wzdłuż autostrady.
- Jak dostaniemy dodatkowe pieniądze na modernizację rowów wzdłuż A1 to je odmulimy, poszerzymy - dodaje Tomasz Starbała ze spółki wodnej "Kutnowianka". - Co innego odprowadzić nadmiar wody opadowej z gruntów, a co innego wodę z autostrady. Mamy wtedy do czynienia z nieporównywalnymi ilościami, bowiem
część wody wsiąka w ziemię, zaś cała woda z autostrady spłynie do rowów. Muszą być zdecydowanie dużo szersze i głębsze.
Janusz Marciniak ze spółki wodnej w Krzyżanowie też przyznaje, że bez pieniędzy spółka nie będzie nic robić.
W obronie rolników i spółek wodnych stanął też Andrzej Górczyński, przewodniczący Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego oraz radny sejmiku wojewódzkiego. - Nie można obciążać rolników kosztami modernizacji rowów, które odbierają wodę z autostrad - twierdzi Andrzej Górczyński. - To trudny i złożony temat. Wojewódzka Izba Rolnicza wystąpiła do izby krajowej, aby zwrócić się do ministra infrastruktury i GDDKiA, by dali dodatkowe pieniądze na poszerzenie i pogłębienie rowów melioracyjnych wzdłuż autostrad. Na ten temat rozmawiamy też u marszałka.
- W 2012 roku do podziału będzie prawdopodobnie 1,5 mln zł - informuje Joanna Blewąska, rzecznik urzędu marszałkowskiego w Łodzi. - Jeśli okaże się, że rzeczywiste oddziaływanie na odbiornik jest inne niż wykazane na etapie projektów, zgodnie z art. 64 ust. 1a, właściciel urządzenia wodnego może wystąpić o ponowny podział kosztów przedkładając jednocześnie dokumenty świadczące o wzroście tych kosztów i wskazując odcinki na których on nastąpił - dodaje.
- To gruszki na wierzbie - komentują rolnicy. - Najpierw pieniądze, a później pogłębiamy rowy, a nie odwrotnie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?