W 2009 roku Prokuratura Okręgowa w Łodzi zarzuciła Jerzemu M., wówczas dyrektorowi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu, że wspólnie z Włodzimierzem S., byłym szefem łódzkiego oddziału NFZ i Iwoną S., kierowniczką jednego z oddziałów w tym szpitalu, przyjmował łapówki od firmy diagnostycznej, działającej w placówce. Wartość prezentów od firmy przekraczała 100 tysięcy złotych.
Dowody zebrane przez prokuratorów były na tyle mocne, że w maju 2010 r. M. przyznał się do winy i odmówił składania dalszych wyjaśnień, a następnie dobrowolnie poddał się karze. Sąd skazał go na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności, 30 tys. zł grzywny, a także zakazał mu zajmowania stanowisk kierowniczych w placówkach państwowych i samorządowych przez okres czterech lat.
Wczoraj odwiedziliśmy Jerzego M. w kutnowskim szpitalu, gdzie pełni obecnie funkcję pełnomocnika do spraw restrukturyzacji. Pytany o sprawę sprzed dwóch lat, odmówił wyjaśnień.
- Nie jestem osobą publiczną, wobec tego nie będę odpowiadał na te pytania - powiedział naszemu reporterowi Jerzy M.
Bardziej rozmowny okazał się Piotr Okoński, prezes NZOZ Kutnowski Szpital Samorządowy. - Czy człowiekowi nie należy się w życiu druga szansa? - pyta retorycznie Piotr Okoński. - To świetny fachowiec, któremu zdarzyło się w życiu popełnić błąd, za który odpokutował. Jest pracownikiem szpitala, ale sądowy zakaz dotyczył przecież stanowisk kierowniczych, a nie pracy w ogóle.
W Starostwie Powiatowym w Kutnie, które jest właścicielem szpitalnej spółki, na sprawę patrzą już mniej pobłażliwie. Konrad Kłopotowski, wicestarosta kutnowski, był zdumiony informacjami naszego reportera.
- Pierwszy raz o tym słyszę - przyznaje Konrad Kłopotowski. - W najbliższym czasie spot-kam się z prezesem i zażądam informacji na ten temat. Nic nie wskazuje na to, by w szpitalnej spółce działo się źle, ale przedyskutuję tę sprawę i zażądam wyjaśnień. To mój obowiązek.
Wicestarosta Kłopotowski pytany o to, czy pracownik szpitala z korupcyjną przeszłością nie szkodzi wizerunkowi spółki, unika odpowiedzi.
- Prosiłem o to, by ostrożnie wydawać opinie - mówi Kłopotowski. - Z funkcjonowania szpitala jesteśmy zadowoleni, a trudno dokładnie sprawdzać przeszłość każdego. Lepiej będzie, jeśli szpital będzie zajmował się pracą.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?