Nikt nie kierował też ruchem. Kierowcy musieli radzić sobie sami. - Tu panuje kompletny chaos i dojdzie do wypadku - alarmował nas pan Piotr, mieszkaniec pobliskich
bloków. - Już o mało nie przejechali rowerzysty. Czy tak w mieście mogą być prowadzone inwestycje? Był policjant i dopiero po jego wizycie dwóch pracowników próbowało kierować ruchem. Powinien zadziałać bardziej zdecydowanie. Tak nie wolno prowadzić prac!
Rzeczywiście, na drodze brakowało oznakowania. - Nie ma znaków, bo nie ma organizacji ruchu na czas budowy - tłumaczył się kierownik robót. - Wykonawca nie dopilnował formalności - przyznaje Joanna Brylska, rzecznik urzędu. - Zapłacił mandat, a znaki już ustawiono.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?