Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Żychlinem powstanie ośrodek rehabilitacji zwierząt ZDJĘCIA

Joanna Elwertowska-Janik
Joanna Elwertowska-Janik
Stowarzyszenie "Pomagam Bocianom"
Podczas sesji Rady Miejskiej w Żychlinie 13 stycznia radni jednogłośnie wyrazili pozytywną opinię na temat utworzenia ośrodka rehabilitacji zwierząt na terenie gminy, o które zabiegało stowarzyszenie "Pomagam Bocianom".

Stowarzyszenie oficjalnie działa od 8 września 2021 roku, choć jego członkowie pomagają bocianom białym i czarnym już od 2017 roku. Teraz stowarzyszenie stworzy ośrodek rehabilitacji zwierząt w Pasiece (gmina Żychlin).

- Zawsze bociany były prze zemnie podziwiane, od dzieciństwa uwielbiałem patrzeć jak szybują po niebie, to symbol naszej polskiej wsi, symbol wiosny, to piękne majestatyczne ptaki, mające potężny charakter, wkładają tyle siły i poświęcenia w wychowywanie potomstwa, że jest to zdumiewające. Obserwujemy je na gnieździe w pobliżu domu - mówi Artur Paul, założyciel stowarzyszenia.

Początki Stowarzyszenia

Historia zaczęła się od momentu, kiedy do pana Artura trafił jeden z bocianów ze złamanym skrzydłem. Okazało się, że do złamania doszło w skutek postrzału z wiatrówki i upadku z wysokości na linie energetyczne, gdzie doszło do porażenia prądem. Ptak spadając i uderzając o ziemię doznał złamania otwartego.

- Szukałem z żoną pomocy dla niego wszędzie i na naszej drodze pojawił się Ptasi Azyl w Warszawskim Zoo, a dokładnie dr Agnieszka Czujkowska, która dokonała odpowiedniego zabiegu. Bocian niestety już nie będzie nigdy latał, ale żyje i przebywa u nas w stowarzyszeniu w towarzystwie innej bocianicy, która też nie miała szczęścia i miała w sobie aż sześć kul po postrzale - opowiada pan Artur.

Stowarzyszenie tworzą cztery bliskie sobie osoby

Stowarzyszenie zostało założone po kilku latach działalności z racji społecznej Inicjatywy Bocian.

- Działamy w czwórkę, ja z żoną Niną, córką Wanesą i teściem Henrykiem. Założenie stowarzyszenia było niezbędnym krokiem w dalszej kwestii naszego rozwoju.

Od społecznej inicjatywy po ogólnopolski zasięg

Od społecznej inicjatywy, pomagając na terenie gminy, teraz organizacja ma zasięg nie tylko województwa, ale zgłaszają się do niej osoby z „bocianimi” problemami z całego kraju.

- Oczywiście nasze działania są ograniczone, niestety ograniczają nas finanse. Nie jesteśmy dofinansowani z żadnej instytucji, a jedynie z własnych uzbieranych pieniędzy i ze środków przekazanych przez darczyńców za co serdecznie dziękujemy z całego serca - mówi pan Artur.

Na tą chwile stowarzyszenie ma pod opieką 6 osobników, niektóre z nich na wiosnę zostaną zaobrączkowane i wypuszczone. Są to rokujące ptaki, ale są też takie, które już nigdy nie wzbiją się w przestworza i zostaną w Pasiece do końca swoich dni.

W ubiegłym roku po wielkich nawałnicach trafiło do stowarzyszenia sporo młodych bocianów, w wyniku przewróconych drzew i połamanych słupów, na których znajdowały się gniazda bocianów.

- Jeździliśmy i zbieraliśmy młode ptaki dosłownie z ulicy. Te, które wymagały pomocy zabieraliśmy do siebie, zostały odchowane, zaobrączkowane i na koniec lata odleciały wraz z innymi. Przypadków jest wiele gdzie trzeba pomóc - ralacjonuje pan Artur.

Stowarzyszenie opuściło już ponad 30 ptaków

Stowarzyszenie opuściło już ponad 30 ptaków, które odleciały w podróż migracyjną.

- Jeśli będziemy mieli status ośrodka rehabilitacji, będziemy mogli dalej rozwinąć naszą działalność. Wiele osób dzwoni i mówi, że nie ma odpowiednich służb, które pomagałyby takim ptakom, które potrzebują pomocy w nagłych przypadkach i trafiają do nas do stowarzyszenia. Oczywiście będąc ośrodkiem rehabilitacji będziemy mogli pozyskać odpowiednie środki na działania statutowe i rozwojowe, a także prewencyjne, rozbudować woliery, infrastrukturę dla potrzebujących ptaków, czy też prowadzić badania migracyjne tych cudnych ptaków - wyjaśnia Artur Paul. - Chcemy budować jak najwięcej gniazd, miejsc lęgowych, poprawiać i odizolowywać od linii energetycznych, bo dużo ptaków staje się ofiarą poprzez porażenie prądem. Oczywiście ten rozwój jest potrzebny, abyśmy mogli przyjmować więcej ptaków, które będą wymagały pomocy - dodaje.

Do ośrodka trafiają przede wszystkim bociany, jednak nie jest zamknięty na inne zwierzęta.

- Skupiamy się na gatunku bociana białego i czarnego, bo w tej dziedzinie rozwijamy swoją wiedzę, ale nie przejdziemy obojętnie obok innych potrzebujących zwierząt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto