W czwartek po południu, na obwodnicy Kutna wywróciła się do rowu cysterna przewożąca 23,7 tys. litrów mleka. Kierowca został ukarany mandatem. Ponieważ cysterna nie zagrażała bezpieczeństwu, kierowca i właściciel spokojnie przepompowali mleko do innego auta i podnieśli pojazd.
Gdyby cysterna leżała na środku jezdni jeszcze w starym roku, firma holownicza podniosłaby auto. Niestety, teraz w takich przypadkach może być kłopot.
- Niepokojącą informację ze starostwa dostaliśmy zaraz po świętach - mówi Andrzej Arkita, zastępca komendanta policji w Kutnie. - Gdy dojdzie do wypadku z udziałem ciężkiego samochodu, może być naprawdę kłopot. Dlatego powiadomiłem wszystkich wójtów, burmistrzów, prezydenta oraz zarządców dróg o problemie, jaki może się zdarzyć. Obawiam się jednak, że zarządcy nie mają odpowiedniego sprzętu i może być kłopot.
Do tej pory, gdy pojazd blokował drogę i zagrażał bezpieczeństwu, policja wzywała holownik, by odblokował drogę.
- Teraz, gdy nie ma wyłonionej firmy, policja nie może nikomu innemu zlecić wykonania takiej pracy i obciążać właściciela kosztami - mówi Andrzej Arkita, zastępca komendant policji.
- Powstanie patowa sytuacja. Kto będzie mógł podnieść tarasujący pojazd? Będziemy powiadamiać właściciela drogi. Przypuszczam, że w takiej sytuacji kierowcy będą mieć większe kłopoty, droga będzie dłużej nieprzejezdna.
Od wielu lat usługi holowania ciężkich pojazdów na terenie powiatu kutnowskiego świadczyła firma specjalistyczna Zyg-Pol z Gąbina. - Nasza oferta została odrzucona, bowiem nie wskazaliśmy parkingu do przechowywania ciężkich samochodów przewożących niebezpieczne substancje - mówi Zygmunt Puternicki, właściciel firmy.
- Przygotowanie takiego parkingu, spełniającego wymagania, jest bardzo kosztowne. Nie zgadzamy się też na ustawowe ceny, które weszły w życie 21 sierpnia 2011 r. wraz z ustawą o ruchu drogowym. Ustawodawca nie doprecyzował zapisu art. 130 a, który mówi tylko o usuwaniu pojazdów, wyceniając tę usługę na ok. 1100 zł lub ok. 1400 zł w przypadku cysterny. Zapomniał, że podnoszenie kolosa ważącego kilkadziesiąt ton wymaga specjalistycznego ciężkiego sprzętu, a stawki urzędowe są zbyt niskie.
Drugi przetarg - zapytanie ofertowe starostwo zaplanowało na 12 stycznia 2012 roku. Tak więc przez co najmniej 12 dni powiat kutnowski pozostaje bez odpowiedniego zabezpieczenia. Czy jednak uda się rozstrzygnąć przetarg na tę usługę?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?