Zdaniem PKP, remont kładki jest nieuzasadniony ekonomicznie. Odnowienie przejścia to koszt ponad miliona złotych.
Przypomnijmy, że dyskusja na temat ewentualnego remontu trwa od roku. W obronie kładki w lipcu 2010 roku występował były radny Mieczysław Czapiewski.
W marcu 2011 roku pismo w obronie kładki napisali też pracownicy PKP, nauczyciele z Zespołu Szkół nr 4 oraz nauczyciele z kutnowskiego oddziału Płockiego Uniwersytetu Ludowego.
Od ponad roku kładka jest zamknięta. Kilka pierwszych drewnianych schodków zostało zdemontowanych. Ustawiono przęsło z siatki, a całość oblano olejem, aby nikomu nie przy-szło do głowy przeskakiwać przez siatkę. Dzięki kładce przejście z Azor do Kutna było dużo krótsze.
- Cóż z tego, że kładka jest zastawiona, skoro i tak wiele osób przechodzi teraz po prostu po torach, stwarzając ogromne zagrożenie - mówi Anna, uczennica szkoły na Azorach.
- Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy technicznej kładki stalowej dla pieszych - informuje Jacek Derwisiński, zastępca dyrektora PKP, oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie. - Wykonywał ją Mostostal Częstochowa. Wynika z niej jednoznacznie, że remont kosztowałby więcej niż budowa nowej kładki.
Przejście wybudowano w 1962 roku, konstrukcja jest mocno skorodowana - wżery sięgają 4 mm, a na śrubach montażowych są jeszcze głębsze - 7 mm.
Przypomnijmy, że już rok temu dyrekcja PKP, oddział Gospodarowania Nieruchomościami informował nas, że PKP nie ma obowiązku dbania o mieszkańców miasta, którzy korzystają z kładki.
Zapytaliśmy prezydenta Kutna, czy w tej sytuacji miasto zamierza wybudować kładkę na swój koszt? - Koszt jest zbyt wysoki, a to nie jest centrum miasta - mówi Zbigniew Burzyński.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?