IV Rajd Pamięci Zdzisława Badochy "Żelaznego" rozpoczęli w Mirachowie, skąd wyruszyli do Bącza, miejsca usytuowania tablicy pamiątkowej, a następnie do Sierakowic, gdzie zapalili znicze pod pomnikiem upamiętniającym żołnierzy szwadronu Zdzisława Badochy "Żelaznego" 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.
Motocykliści wraz z towarzyszącymi im gośćmi odwiedzali na swej trasie różne miejsca pamięci, gdzie składali hołd bohaterom. Nie ominęli też Podjaz - miejscowości, gdzie miał miejsce przejazd na miejsce potyczki szwadronu "Żelaznego" z siłami komunistycznymi, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa. W tym miejscu prelekcję wygłosił Kazimierz Socha-Borzestowski, kustosz Pamięci o Żołnierzach Niezłomnych, współorganizator wydarzenia.
Mocno spóźnieni dotarli do Kartuz
Zapalenie zniczy pod czterema pomnikami: Danuty Siedzikówny "Inki", Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej, gen. Józefa Hallera i Marszałka Józefa Piłsudskiego, zaplanowane było na godz. 14. Niestety, jak to w trasie bywa, do stolicy Kaszub dotarli po godz. 15. To opóźnienie wymusiło też korektę zaplanowanego programu wydarzenia.
Najpierw motocykliści zjedli obiad w "Image", a po posiłku miał miejsce wykład dra hab. Karola Polejowskiego, -wiceprezesa IPN, a następnie pokaz filmu pt. "Miłość w czasach terroru" i spotkanie z jego twórcami - Stowarzyszeniem Rekonstrukcji Historycznej "Gryf" z Koszalina.
Dopiero potem motocykliście wyruszyli do wspomnianych kartuskich miejsc pamięci, gdzie zapalili znicze z charakterystycznym logo IV Motocyklowego Rajdu Pamięci Zdzisława Badochy "Żelaznego".
"Nie doczekaliśmy się, ale piękna inicjatywa"
Tymczasem po godzinie 14 przed pomnikami Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej i Marszałka Józefa Piłsudskiego ustawiło się po kilka osób, czekających na motocyklistów. Wracając z "Image", uprzedziliśmy oczekujących, że zapalenie zniczy może być nawet więcej niż o godzinę opóźnione.
- Szkoda, bo robi się zimno, wiatr dość mocno wieje, więc trzeba będzie pójść do domu - mówiła pani Helena z os. Wybickiego, która przyszła z wnukiem. - To piękna inicjatywa motocyklistów, a że wnuk Kacper uwielbia wszystko związane z motorami, żużlem i paradami motocyklowymi, chciałam, by zobaczył jak pięknie potrafią się jednoczyć w słusznej sprawie.
Z kolei pan Kazimierz, który czekał na ławce przy pomniku Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej, zapewnił, że poczeka jeszcze dłużej. Czy się doczekał, nie wiemy.
- Celem naszej aktywności jest przypomnienie i upamiętnienie patrona naszego rajdu, wybitnej postaci i wielkiego patrioty. Naszym zamiarem było skupienie wokół tej inicjatywy motocyklistów podzielających nasze wartości i to się udało - podsumowują główni organizatorzy Motocyklowego Rajdu Pamięci Zdzisława Badochy "Żelaznego.
W niedzielę, 12 maja o godz. 11 odprawiona zostanie z udziałem motocyklistów msza święta w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Mirachowie. Zaraz potem nastąpi oficjalne zakończenie tegorocznego rajdu.
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?