Zmodernizowany dworzec PKP to bubel?

– Jest bardzo kiepsko – mówią Zuzanna Wojciechowska i Grzegorz Nowakowski z Ostrów, którzy z maleńkim Jakubem czekali na swój pociąg w budynku dworca. – Dobrze, że dziecko ma wózek, inaczej ono cierpiałoby najbardziej. Przez trzy godziny czekamy na pociąg i cały czas musimy stać. Poczekalnia jest zamknięta. Ludzie w podróży chcieliby odpocząć, w Kutnie nie mają na czym.
Podróżni oczekujący w hali dworcowej mogą spocząć na chwilę jedynie na parapetach. To jednak mało wygodne. Osoby młode nie mają takich problemów, jak osoby starsze, dla których stanie przez kilkadziesiąt minut to niemały wysiłek.
– Trochę to przykre. Podróżnych jest naprawdę sporo, a usiąść można na czterech parapetach, bo tyle jest tu okien – mówi Monika Myler z Poznania, która w Kutnie czekała na przesiadkę do Płocka. – Widzę poczekalnię, która jest nieczynna. Oby ją wkrótce otworzyli, bo na dworcu w Kutnie pasażer nie bardzo ma co ze sobą zrobić.
W warszawskim rejonie dworców kolejowych próbowaliśmy dowiedzieć się, kiedy na kutnowskim dworcu pojawią się ławki, kiedy podróżni będą mogli skorzystać z poczekalni i kiedy uruchomiona zostanie elektroniczna tablica odjazdów.
– Poczekalnia na dworcu w Kutnie jest otwarta i czynna całą dobę, działają także kasy – twierdzi Paulina Jankowska z biura prasowego PKP – Ławki zostały zamówione i mają być dostarczone w przyszłym tygodniu.Trwają uzgodnienia ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe, która ma obsługiwać system informacji dla podróżnych, Problem przeciekających wiat został zgłoszony wykonawcy prac remontowych, który naprawi usterki.