Jak zauważa Danuta Raciborska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie, końcówka roku zawsze obfituje w nieznaczny wzrost stopy bezrobocia.
- Spowodowane jest to kończeniem się prac finansowanych przez samorząd w ramach robót publicznych oraz prac społecznie użytecznych - wyjaśnia dyrektor kutnowskiego urzędu pracy. - Kończą się także niektóre prace sezonowe i firmy nie przedłużają umów z pracownikami. Poza tym przedsiębiorcy wstrzymują decyzje o zatrudnianiu nowych pracowników i zwyczajnie wyczekują co przyniesie nowy rok.
Potwierdzają to dane o zgłoszonych ofertach pracy. W listopadzie było ich 122, a dla porównania w październiku pracodawcy zgłosili 229 ofert zatrudnienia.
Co zastanawiające, mimo trudnej sytuacji na rynku pracy, aż 54 osoby w listopadzie odmówiły bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji odpowiedniej pracy lub innej formy pomocy.
Dobra wiadomość jest taka, że środki, jakie otrzymuje PUP z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na aktywne programy rynku pracy, mają pozostać na dotychczasowym poziomie. W tym roku było to dofinansowanie kwotą około 8 mln zł.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?