– Chodzi o takie sytuacje, gdy formalnie nie zgłoszono do nas zakończenia budowy, a mimo to zaczęto korzystać z obiektu –wyjaśnia Janusz Bona, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kutnie.
Jak narazie nadzór budowlany stwierdził jeden taki przypadek, ale sprawa jest rozwojowa. Jeśli okaże się, że niezgłoszonych budynków jest więcej, to kary naliczone PWiK mogą pójść w miliony złotych. Według prawa budowlanego wysokość możliwej do naliczenia w tym wypadku kary to dziesięciokrotność stawki, jaką inspekcja może ukarać samowolę budowlaną.
– Narazie sprawa dotyczny wodociągów w ul. Letniej i Kruczej – wyjaśnia Witold Kamiński, prezes PWiK w Kutnie. – Nadzór budowlany poprosił nas o dokumentacje budów z lat 2009-12 i teraz czekamy na protokół pokontrolny.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Łódzkim"
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?