- Zostaliśmy zwolnieni i wyrzuceni przez właściciela zakładu za bramę - mówi zbulwersowany Michał Jóźwiak w programie "Pogotowie Reporterskie" w TVP Łódź. - Pracodawca potraktował nas, jak śmieci.
- Brat właściciela ubojni wyskoczył do nas z pięściami i coś w języku włoskim na nas krzyczał. My tego nie rozumiemy, ale na pewno to nie były miłe słowa - relacjonuje drugi pokrzywdzony, Marcin Maćkowiak.
Kolejna osoba w programie "Pogotowie Reporterskie" tłumaczy, jak w ubiegłym tygodniu pewna pani została uderzona w głowę karkówką przez właściciela firmy. - Ta kobieta uderzyła się następnie o maszynę i rozcięła sobie głowię. Potem zabrali ją do biura, gdzie przylepili plaster i ponownie wróciła na swoje miejsce pracy. To chyba jest coś nie tak - komentuje świadek zdarzenia. - Wszyscy się boją mówić, jaka jest prawda, a jesteśmy traktowani właśnie, jak te świnie - dodaje.
Jak informuje w TVP Łódź Barbara Krajniak z Powiatowego Inspektoratu Pracy, skargi są składane na pracodawcę. - Dotyczą one bezpieczeństwa i higieny pracy. Oczywiście my przeprowadzamy kontrole i reagujemy na każdą skargę. Kontrole wykazują nieścisłości, naruszanie przepisów. Wpływają skargi dotyczące czasu pracy, o niewyposażaniu pracowników w odzież i obuwie - stwierdza Barbara Krajniak.
Przypomnijmy, że ubojnia Pini Polonia została uroczyście otwarta 27 marca 2010 roku. W uroczystości otwarcia brało udział setki osób, m.in. dostawcy, biznesmeni, władze miasta i powiatu, a także biskup diecezji łowickiej - Andrzej Dziuba.
Więcej w programie "Pogotowie Reporterskie" w TVP Łódź.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?