W Kutnie powstanie nowy klub bokserski? Chętnych nie brakuje, zbierane są fundusze

- Chcemy stworzyć w Kutnie idealne miejsce do trenowania dla dzieciaków. Pragniemy stworzyć możliwość kompleksowej opieki nad tym miejscem do wielowymiarowego rozwoju uczęszczających tam dzieci. Jako organizacja Fight Rose działająca w branży sportowej, będziemy wspierać systematycznie rozwój tej nowo powstałej przestrzeni treningowej w Kutnie - informuje Przemysław Tobolczyk, koordynator przedsięwzięcia.

Obecnie młodzi sportowcy trenują w sali przy ul. Bema w Kutnie, jednak jest to pomieszczenie które potrzebuje poprawy jakości funkcjonowania: pomieszczenie trzeba odrestaurować, zainstalować sanitaria, kupić maty i niezbędny sprzęt.

- Chcemy prosić Was o wsparcie tej idei. Dlatego jeżeli ktoś z Was chciałby wspomóc nasze działania klikajcie w link zrzutki! Za każdą wpłaconą nawet najmniejszą kwotę bardzo dziękujemy. Wierzymy, że razem oficjalnie przetniemy wstęgę do nowego Klubu Bokserskiego w Kutnie - mówi Tobolczyk.

Treningi trwają od roku, ale tylko w ostatnim czasie, na przełomie września i października, zaczęło przybywać dużo dzieci w wieku szkolnym (trenuje ok. 15 osób, następne 15 jest zainteresowanych) w wieku od 6 do 12 lat.

- Pod koniec wakacji przyszło kilku młodych mieszkańców naszego miasta i tak zwaną pocztą pantoflową zaczęło się rozrastać. Teraz nieformalnie trenują pod skrzydłem trenera z Armenii o imieniu Wartan. Udało się stworzyć nieformalną, systematyczną grupę niemal 30 osób, które trenują w poniedziałki, środy i piątki. Na chwilę obecną treningi są wstrzymane, bo panujący klimat nie pozwala kontynuować tam działań, gdyż nie ma minimalnego ogrzewania, ale planujemy już w przyszłym tygodniu wrócić - wyjaśnia Przemysław Tobolczyk.

Jak zapewnia Tobolczyk trenować boks tak naprawdę mogą wszyscy, wystarczy że lekarz pierwszego kontaktu wyda pozwolenie na takie treningi wydolnościowe.

Link do zrzutki na dostosowanie sali do treningów TUTAJ.