MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trafiła do szpitala z odleżynami, wychłodzona i skrajnie zaniedbana, po czym zmarła

Dorota Grąbczewska
Dorota Grąbczewska
Mieszkańcy Czesławowa w gminie Żychlin jeszcze nie dowierzają, że ich 65-letnia sąsiadka nie żyje, a przyczyną zgonu był brak należytej opieki. W szoku są też kutnowscy medycy, którzy oniemieli, kiedy ujrzeli pacjentkę. Była skrajnie zaniedbana, wychłodzona, z odleżynami i licznymi ropniami oraz ranami na skórze. Stan kobiety zaszokował nawet personel medyczny szpitala w Kutnie, który widział już niejedno. Sprawą zajęła się policja i prokuratura, która bada, kto zawinił. Dzisiaj ma się odbyć sekcja zwłok zmarłej.

- Kobieta, która trafiła do naszego szpitala w niedzielę, była skrajnie zaniedbana i wychłodzona, miała ropiejące rany na skórze - mówi Krzysztof Napora, zastępca dyrektora ds. medycznych. - Po długiej reanimacji zmarła. Ponieważ przyczyna zgonu nie była nam znana, powiadomiliśmy o zdarzeniu policję.

- O zgonie kobiety poinformowali nas pracownicy szpitala - mówi Paweł Witczak z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - Wskazano, że kobieta była bardzo zaniedbana. Powiadomiliśmy o tym prokuraturę.

Dzisiaj ma być przeprowadzona sekcja zwłok, która wskaże bezpośrednią przyczynę zgonu.

Jadwiga Sz. od dziecka była osobą upośledzoną umysłowo. Mieszkała z 85-letnią matką, która ma problemy z poruszaniem się i 35-letnią córką Ewą, która również jest osobą niepełnosprawną i uczestniczy w zajęciach Warsztatów Terapii Zajęciowej w Żychlinie. Mieszkają w starym, drewnianym domu, bez bieżącej wody, dom ogrzewany był węglową kuchnią.

- Jestem w szoku. Lekarz zarzucał nam, że Jadzia od 2 tygodni nie jadła - mówi rozgoryczona matka zmarłej kobiety. - Gdyby tak długo nie jadła, to by dawno umarła. Jadzia była bardzo uparta, odrzucała jakąkolwiek pomoc. W nocy wołała, że chce wody, ale robiła się bezwładna. Ewa zadzwoniła po karetkę.

Barbara Sitkiewicz, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żychlinie twierdzi, że rodzina nie była pod ich opieką. Od nikogo nie docierały do Ośrodka informacje informacji, że tej rodzinie trzeba pomóc. - Przykro mi, że ta kobieta zmarła. System pomocy społecznej zawiódł, zabrakło przepływu informacji pomiędzy instytucjami - mówi Barbara Sitkiewicz, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żychlinie. - Informacja o tym, że rodzina wymaga pomocy, do nas niestety nie dotarła.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto