Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Specjaliści radzą: Nie ufaj tanim, internetowym aukcjom i ofertom

Martin Nowak
Martin Nowak
pixabay.com
Skoro oferta jest za darmo, to nie ma czego się bać, a tymczasem to nowa metoda oszustów, przez którą można stracić pieniądze

W serwisach z ogłoszeniami, a także na facebookowych grupach anonse o chęci oddania za darmo różnych przedmiotów nie są niczym nadzwyczajnym. Wiele osób w ten sposób pozbywa się ubrań, których już nie noszą, przeczytanych książek, które obecnie tylko zbierają kurz na półkach, albo starych sprzętów AGD.

Co jakiś czas jednak pojawiają się oferty wyjątkowo atrakcyjnie. Bo kto by chętnie nie przygarnął za darmo nowej konsoli Playstation, smartfona, albo zabawek dla swojego dziecka, które w sklepie kosztują często kilkaset złotych? Wydaje się, że w takim przypadku nie ma obaw, że to jakieś oszustwo, skoro autor ogłoszenia deklaruje, że wystawiony w ogłoszeniu przedmiot chce oddać za darmo. A jednak okazuje się, że to kolejna metoda stosowana przez oszustów. Po skontaktowaniu się z autorem ogłoszenia, ten rzeczywiście jest gotów oddać za darmo np. konsolę, ale prosi jedynie o pokrycie kosztów wysyłki. I to właśnie jest klucz do całego przekrętu.

Jak wyjaśnia serwis Niebezpiecznik.pl, oszust wysyła zainteresowanemu link do strony, gdzie rzekomo na dokonać jedynie płatności za przesyłkę kurierską. Tymczasem przesłana strona to podrobiona witryna firmy kurierskiej. Gdy wybierze się na niej swój bank, link także skieruje nas do fałszywej strony.

- Po wpisaniu loginu i hasła do bankowości przez ofiarę, ofierze pokazuje się fałszywy ekran potwierdzenia płatności wymagający wpisania jednorazowego kodu. I ofiara ten kod dostaje (zazwyczaj SMS-em), więc wszystko przebiega jak w trakcie normalnej transakcji. A to dlatego, że zaraz po zalogowaniu się ofiary na stronie oszusta, oszust widzi i ręcznie kopiuje do prawdziwego banku login i hasło klienta (loguje się na jego konto) - wyjaśnia Niebezpiecznik.pl.

Dzięki temu oszust może zlecić płatność na inny rachunek i na wyższą kwotę. Oszust może też zlecić dodanie „odbiorcy zaufanego”. Mając taki status automatycznie zyskuje dostęp do naszego konta i ma możliwość przelania stamtąd wszystkich pieniędzy.
(Zenon Kubiak)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto