Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. „Baku” i jego drużyna kontra klub kuzyna

Dariusz Piekarczyk
Daniel Bakowicz, trener LKS Zapole
Daniel Bakowicz, trener LKS Zapole Archiwum Daniela Bakowicz
To będzie piłkarskie święto w Zapolu. Miejscowa drużyna występująca w sieradzkiej klasie okręgowej spotka się dziś z Wartą Sieradz.

Będzie to spotkanie czwartej rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu sieradzkiego. - Ostatnio mamy szczęście do Warty Sieradz - mówi Daniel Bakowicz, dla kibiców po prostu „Baku”, trener drużyny z Zapola. - Rok temu też na nią trafiliśmy w Pucharze Polski. Przegraliśmy wtedy aż 0:7, ale wtedy nie mogłem skompletować najsilniejszego składu. Teraz będzie inaczej, lepiej. Mam do dyspozycji wszystkich najlepszych obecnie piłkarzy. Na dodatek podbudowani jesteśmy dwoma wygranymi meczami na inaugurację sezonu w sieradzkiej klasie okręgowej. Pokonaliśmy GKS Chojne 3:1 i Słowiana Dworszowice aż 6:2. Jest więc dobrze, idzie nam. Nie zmienia to faktu, że Warta jest zdecydowanym faworytem meczu. Dobrze będzie jak strzelimy im gola, gdyby tak jeszcze udało się prowadzić z nimi, oj to byłaby wielka sprawa. Cieszy mnie jednak co innego. Na mecz przyjdzie ze 150, a może i ze 200 osób. Przyjdą z Zapola, ale będą też ze Złoczewa, Brzeźnia i Brąszewic. Drużynę z Zapola tworzą w większości piłkarze z okolicznych miejscowości, ale są też gracze z przeszłością w sieradzkim klubie, jak choćby Marceli Kowalski, Damian Wężikowski, Damian Miniak i Paweł Siwczak. Na dodatek trener „Baku” był swego czasu niekwestionowanym bramkarzem numer jeden w sieradzkiej drużynie. Kibice Warty do dziś mają w pamięci jego fantastyczne interwencje podczas meczu rozegranego 5 sierpnia 2005 roku roku. Wówczas sieradzanie, w meczu Pucharu Polski, pokonali Widzew Łódź 3:2 (1:1). On wtedy, a byłem na meczu, po prostu „fruwał” między słupkami. To był chyba jego najlepszy mecz w karierze.

Za to dzisiejsze spotkanie ma jeszcze inny smaczek. Tomasz Jóźwik, prezes sieradzkiego klubu, jest kuzynem szkoleniowca Zapola. Początek meczu zaplanowano na godz. 17.

Za to beniaminek A-klasy KS Wieluń, który zabiega o to, żeby zmienić nazwę na WKS 1957 Wieluń, podejmuje czwartoligową Wartę Działoszyn. Wielunianie w minionym B-klasowym sezonie nie przegrali ani jednego meczu. Rywalizację w klasie A podopieczni trenera Arkadiusza Ścigały rozpoczęli od dwóch zwycięstw. Mecz w Wieluniu rozpocznie się o 17.30. To dlatego, że wcześniej zawodnicy, kibice oraz trenerzy wezmą udział w pogrzebie Jakuba Ścigały. To piłkarz KS, który zginął w wypadku samochodowym.

Na 17.30 zaplanowano także spotkanie A-klasowej Victorii Szadek z beniaminkiem IV ligi łódzkiej Jutrzenką Warta. O godz. 17 rozpoczną się ponadto mecze: Piast Błaszki - Konopnica, GKS Chojne - LKS Kwiatkowice, TS Janiszewice - Pogoń Zduńska Wola oraz GKS Czastary Orkan Buczek. W kolejnej rundzie lepszy w meczu z Zapola zmierzy się z triumfatorem z Czastar. Zwycięzca z Janiszewic z wygranym z Chojnego. Za to rywalem wygranego z Szadku będzie lepszy z Wielunia. Wolny los ma triumfator z Błaszek.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Regionalny Puchar Polski. „Baku” i jego drużyna kontra klub kuzyna - Gol24

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto