Przypomnijmy, radny 17 lutego został zatrzymany w miejscowości Orłów Kolonia przez funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu. Miał we krwi prawie 1,3 promila alkoholu. Prokuratura Rejonowa w Kutnie 11 marca wystosowała na tej podstawie akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Kutnie.
- Zarzut z aktu oskarżenia dotyczył kierowania przez Jacka G. samochodem marki Kia Ceed w stanie nietrzeźwym po drodze publicznej - informuje Dorota Augsburg-Wojaczek, zastępca prokuratora rejonowego w Kutnie. - Pierwsze badanie wykazało 0,50 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, kolejne0,62 i 0,63 mg/l. Jest to czyn określony w art. 178a §1 kodeksu karnego.
Zawartość alkoholu we krwi przekraczała pół promila, dlatego radny Jacek G. odpowiadał nie jak za wykroczenie, a jak za przestępstwo. Sąd Rejonowy w Kutnie umorzył jednak warunkowo postępowanie karne wobec Jacka G. na dwa lata okresu próby. Zakazał mu też prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok i nakazał mu wpłacenie 4 tys. zł na cel związany z niesieniem pomocy ofiarom wypadków drogowych.
- Z uwagi na treść orzeczenia złożono wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku - kontynuuje prokurator Augsburg-Wojaczek. - Po jego sporządzeniu podjęta zostanie decyzja o ewentualnym skierowaniu apelacji do Sądu Okręgowego w Łodzi.
Fakt pozostawania w polu zainteresowania prokuratury to nie koniec problemów Jacka G. Na mocy zapisów ustawy o ordynacji wyborczej do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich radny utraci swój mandat pomimo warunkowego umorzenia postępowania karnego. Artykuł 190 precyzuje bowiem, że mandat ulega wygaśnięciu z urzędu w momencie utracenia przez niego prawa wybieralności. Art. 7 ordynacji wyborczej precyzuje z kolei, że prawo wybieralności wygasa zarówno dla osób skazanych prawomocnymi wyrokami za przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, jak i dla oskarżonych, wobec których orzeczono prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia tego rodzaju przestępstwa.
Zatem nawet jeśli prokuratura nie zdecyduje się na apelację, Jacek G. i tak straci mandat radnego.
- Trudno komentować tę sprawę przed zapadnięciem ostatecznego wyroku - mówi Zdzisław Trawczyński, były przewodniczący rady powiatu, a obecnie społeczny członek zarządu powiatu i szef klubu radnych PSL, do którego należy także Jacek G. - Wszystko zależy od prokuratury, która ma czternaście dni na zaskarżenie orzeczenia sądu. Apelacja na pewno wydłuży postępowanie. Za wcześnie na decyzję o losie radnego.
Po uprawomocnieniu się wyroku rada powiatu będzie mieć trzy miesiące na stwierdzenie wygaśnięcia mandatu Jacka G.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?