W meczu 11. kolejki lider grupy A II ligi, AZS WSGK POLFARMEX Kutno spotkał się na własnym parkiecie z trzecią drużyną tabeli, PWiK Piaseczno. Akademicy przez trzydzieści minut udowadniali, że taka kolejność w tabeli nie jest przypadkowa. Zespoły prowadziły zacięty pojedynek, ale AZS Polfarmex przez cały czas był minimalnie lepszy. Przegraną drugą kwartę "oddał" tylko jednym punktem.
Nic nie zapowiadało katastrofy, która wydarzyła się w ostatniej odsłonie meczu. Zespół z Piaseczna wyraźnie złapał wówczas drugi oddech i rzucił się do ataku na AZS. - W ostatniej kwarcie akademicy ulegli gościom 15 punktami co zadecydowało o końcowej porażce 81:92.- mówi Krzysztof Poniszewski, kierownik drużyny AZS Polfarmex Kutno - W grze naszego zespołu było widać skutki zmęczenia po wspaniałym środowym meczu w Pucharze Polski z AZS Koszalin.
Zmęczenie to jedno, ale praca sędziowskiej dwójki to drugie. W drugiej połowie spotkania para arbitrów z Warszawy podejrzanie często myliła się na korzyść gości. Posypały się faule z kapelusza, tymczasem ewidentnych przewinień zawodników z Piaseczna sędziowie zdawali się nie widzieć. - O pracy dwójki sędziowskiej lepiej nie wspominać, bo była po prostu żenująca - mówi krótko Krzysztof Poniszewski.
W najbliższą niedzielę AZS rozegra mecz wyjazdowy z Trefl II Sopot.
AZS WSGK POLFARMEX Kutno - PWiK Piaseczno 81:92 (25:21, 23:24, 22:21, 11:26).
Punkty dla Kutna zdobyli: 14(7 zb.)-Deja Tomasz, 14(2x3)-Pydych Paweł, 13-Małecki Grzegorz, 12(2x3)-Marciniak Michał, 10-Perka Aleksander, 9-Kromer Kacper, 5-Smorawiński Tomasz, 4-Karólewski Piotr
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?