Cała sytuacja wyglądała najpierw typowo: policyjna „suszarka" i zatrzymanie przekraczającego dozwoloną prędkość kierowcy. W 99 procentach takich przypadków kończy się mandatem karnym.
Kiedy jednak sierż. sztab. Damian Kmiecik z komendy policji w Namysłowie zatrzymał jadący za szybko samochód, to usłyszał od kierowcy:
- Przepraszam, że jadę trochę za szybko ale moja partnerka bardzo źle się czuje i traci przytomność! – powiedział mocno zdenerwowany kierowca.
Kiedy namysłowski policjant zobaczył, że w samochodzie obok kierowcy kobietę, która traci przytomność, działał błyskawicznie.
Sierż. sztab. Damian Kmiecik zadzwonił do oficera dyżurnego. Z uwagi na brak wolnej karetki, podjął decyzje o eskortowaniu kobiety do szpitala. Policjant z Namysłowa eskortował ją kilkanaście kilometrów ruchliwą droga drogą wojewódzką nr 454.
Było to tym ważniejsze, że na drodze wojewódzkiej nr 454 prowadzone są obecnie drogowe. W związku z remontem drogi na kilku odcinkach odbywa się ruch wahadłowy.
- Znaczenie mogła mieć każda sekunda. Kobieta traciła przytomność oraz pojawiły się wymioty - informuje st. sierż. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie. - Najważniejsze, że udało się dotrzeć na czas. W szpitalu kobieta otrzymała niezbędną pomoc medyczną.
Okazało się, że kobieta przewróciła się na hulajnodze elektrycznej i uderzyła głową o krawężnik. Doznała urazu głowy, traciła przytomność. Na szczęście bardzo szybko trafiła do szpitala.
- Poszkodowana kobieta została ona w szpitalu, ale jej życie i zdrowie nie jest zagrożone - informuje st. sierż. Łukasz Wróblewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?