Centrum Pomocy Bliźniemu - taką nazwę ma nosić całodobowy ośrodek stacjonarny, który chce otworzyć kutnowskie stowarzyszenie "Amistad". Na siedzibę ośrodka wybrano dawny budynek należący do Polskich Kolei Państwowych przy ul. Jagiellońskiej. W odróżnieniu od miejskiej noclegowni, gdzie osoby bezdomne mogą tylko przenocować i zjeść ciepły posiłek, tutaj będą mogły liczyć także na długofalowe formy pomocy przy wychodzeniu z bezdomności.
Planom "Amistadu" sprzeciwia się Robert Feliniak, radny klubu Porozumienie dla Kutna. Złożył on wczoraj interpelację do prezydenta miasta, w której domaga się, by inicjatywę stowarzyszenia zablokować. Radny chce ponadto, aby sprawdzono, czy "Amistad" posiada pozwolenie na tego typu działalność.
- Tak naprawdę to nie wiemy, jaka działalność i o jakim charakterze będzie tam prowadzona - wyjaśnia Robert Feliniak. - Zgłosili się do mnie mieszkańcy tamtych okolic, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci. Ponadto lokalizacja takiego domu może obniżyć postrzeganie tej dzielnicy w oczach pozostałej części mieszkańców Kutna - argumentuje radny Feliniak.
Robert Gałucha, wiceprezes stowarzyszenia stanowczo takie zarzuty odpiera.
- Pan radny wykazał się całkowitą nieznajomością przepisów ustawy o stowarzyszeniach - komentuje Robert Gałucha, wiceprezes "Amistadu". - Jako stowarzyszenie podlegamy kontroli nie ze strony samorządu miejskiego, tylko Starostwa Powiatowego w zakresie zgodności naszych działań ze statutem organizacji.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?