Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plaga kradzieży w kutnowskich supermaketach

Tomasz Dębowski
Tomasz Dębowski
Nie ma praktycznie dnia, żeby w ręce sklepowych ochroniarzy, a następnie policjantów nie wpadł złodziej, który próbował ukraść towar z któregoś z kutnowskich supermarketów. 
Kradną głównie ludzie młodzi, często pod wpływem alkoholu. Ich łupem padają artykuły spożywcze i chemiczne, czasami też alkohol.



Jak wylicza Paweł Witczak, oficer prasowy w kutnowskiej komendzie policji, dziennie patrole jeżdżą na takie interwencje przynajmniej raz, a czasem częściej. Do podobnych zdarzeń może dojść nawet kilka razy w ciągu dnia. W tygodniu jest to kilkanaście kradzieży, a w miesiącu - kilkadziesiąt. 



Kwoty za ukradziony towar z reguły nie są duże i wynoszą od kilku do kilkudziesięciu złotych. Jeśli skradziony towar nie przekracza 250 złotych, a najczęściej tak właśnie jest, policja może ukarać sprawcę mandatem do wysokości 500 złotych. 

By chronić się przed złodziejami, w marketach zatrudniani są ochroniarze. Wszechobecny jest też system monitoringu.

- Jakoś dajemy sobie radę, choć kradzieży jest coraz więcej - nie ukrywa Artur Milczarek, szef ochrony w kutnowskim markecie Carrefour. Jak mówi, obiekt jest monitorowany, nagrania na bieżąco kontroluje operator.
 


Jego zdaniem, kradną nie tylko ludzie z patologicznych czy biednych rodzin, choć ich odsetek jest spory. Młodzi ludzie z tzw. dobrych domów też czasem dokonują kradzieży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto