Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKN Orlen przeprasza za sposób, w jaki potraktowano zawodników i kibiców AZS-u Kutno

Łukasz Janikowski
Skandalem zakończyła się wyprawa koszykarzy pierwszoligowej drużyny AZS WSGK Polfarmex Kutno na wyjazdowe spotkanie ze Sportino Inowrocław. Po zwycięskim meczu w drodze powrotnej do Kutna zawodników i kibiców nie wpuszczono na stację paliw należącą do koncernu PKN Orlen, znajdującą się na obwodnicy Radziejowa w województwie kujawsko-pomorskim. Do Inowrocławia pojechała 40-osobowa grupa fanów koszykówki.

- Kiedy przyjechaliśmy na stację paliw, zobaczyliśmy autokar naszej drużyny na parkingu i zawodników stojących przed wejściem do restauracji - relacjonuje jeden z kibiców. - Drzwi były zamknięte. Po chwili wyszliśmy z autobusu, chcieliśmy coś zjeść i skorzystać z toalety. Nagle pojawiły się dwa radiowozy, policjanci kazali nam zawrócić. Wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy dalej. Na kolejnej stacji paliw, jaką minęliśmy, światła były zgaszone, byśmy nie zauważyli jej z drogi.

- Rozumiałbym takie postępowanie, jeśli w Inowrocławiu doszłoby do awantury z kibicami Sportino - dodaje inny z uczestników wyjazdu na mecz. - Ci jednak, choć ich drużyna przegrała, bawili się razem z nami i przyszli na parking nas pożegnać. Zaprosiliśmy ich, by przyjechali do Kutna na mecz rewanżowy i tak się rozstaliśmy. Nasz odjazd zabezpieczał radiowóz, policja jechała za nami do granicy województwa.

- Na stację nie wpuszczono nas nawet, gdy próbowaliśmy zastosować fortel i zapłacić za płyn do spryskiwaczy, który był wyłożony przed wejściem. Policjant kazał odłożyć go na miejsce i wrócić do autobusu.

W Radziejowie nie udało się kibicom z Kutna kupić niczego do jedzenia, picia ani skorzystać z toalety. Kibice na postój zatrzymali się dopiero na stacji w Lubieniu Kujawskim, po blisko dwóch godzinach jazdy.

- W poniedziałek wystosujemy oficjalną skargę na postępowanie pracowników stacji paliw do PKN Orlen - zapowiadał Jacek Sikora, przewodniczący Rady Miasta Kutno i jeden z uczestników wyjazdu. - Kibice powinni teraz w proteście przestać tankować na Orlenie.

We wtorek po południu PKN Orlen przesłał do Urzędu Miasta Kutno oświadczenie, w którym przeprasza za postępowanie pracowników stacji paliw nr 833 w Radziejowie.

Koncern tłumaczy się, że wina leży po stronie kujawsko-pomorskiej policji, która ze względu na błędne rozpoznanie sytuacji nakazała pracownikom pozamykać stacje.

Komenda Powiatowa Policji w Radziejowie nie chce ustosunkowywać się do sprawy.

- Nic nie wiem o zaistniałej sytuacji - tłumaczy asp. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów. - W tej chwili trudno mi cokolwiek odpowiedzieć. Nie mamy żadnej władzy nad stacjami PKN Orlen, nie wiemy, w jakich godzinach pracują ani tym bardziej ich nie otwieramy, ani nie zamykamy.

Pomimo przeprosin po sprawie pozostał niesmak.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto