Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opozycyjna radna Maria Aulich wytyka na blogu słabości miejskiego budżetu

Łukasz Janikowski
fot. Piotr Panfil
"Prezydent Zbigniew Burzyński zastał Kutno murowane, a zostawi zbankrutowane" - wpis o takim tytule na swoim blogu opublikowała opozycyjna radna Maria Jolanta Aulich. W jej opinii władze Kutna konsekwentnie zadłużają gród nad Ochnią, a zobowiązania pozostawią swoim następcom.

- Pisałam już o tym, w jaki łatwy, lekki i przyjemny sposób zadłużane jest nasze miasto, jak nieodpowiedzialnie dotujemy kutnowską piłkę nożną, koszykówkę i baseball, przyznając ponad 2 mln dotacji kosztem niepełnosprawnych dzieci i…. biegniemy po kredyty, co miało miejsce w ubiegłym roku, bo brakuje nam pieniędzy
- twierdzi radna Maria Aulich.

Według radnej, deficyt rośnie alarmująco. Wpływy z podatku CIT od kutnowskich przedsiębiorców spadają, do kasy miejskiej miało trafić tylko 58,6% planowanej kwoty, a długi wynoszą już 46 milionów złotych. Radna skandalem nazywa przekazanie na sport blisko 2 mln 100 tysięcy złotych (pieniądze trafiają m.in. do MKS, AZS WSGK Polfarmex i MKS Stal Bis Kutno - przyp. red.) w sytuacji, gdy w kasie miejskiej zabrakło prawie 250 tys. zł na obsługę zadłużenia.

- To może świadczyć o niezrozumieniu pewnych pojęć - mówi Bożena Śniadała-Pasikowska, skarbnik Miasta Kutno. - Pani Aulich uważa, że zabrakło nam pieniędzy, a prawda jest taka, że one zostały zaoszczędzone. Obsługa zadłużenia to nie jego spłata, a koszt odsetek i ewentualnych poręczeń. Planując budżet, nie wiemy, jak wysoki on będzie, dlatego zakładamy więcej.

Kredyty zaciągane są na inwestycje, także te realizowane z udziałem funduszy unijnych. - Nie przejadamy tych pieniędzy - zapewnia miejski skarbnik.

Z tabeli Regionalnej Izby Obrachunkowej wynika, że zadłużenie Kutna w 2011 r. wyniosło 46 mln 340 tys. zł., co stanowi nieco ponad 34 proc. dochodów miasta. Dopuszczalny próg zadłużenia dla gmin wynosi 60 proc. W tej samej tabeli bez trudu znajdziemy samorządy z województwa łódzkiego, które zadłużone są znacznie bardziej, jak choćby gmina Słupia niedaleko Skierniewic, której zadłużenie wynosi... ponad 110 proc.

- Jeśli weźmiemy pod uwagę wydatki na inwestycje, plasujemy się zaraz za Kleszczowem, a przed Skierniewicami - dodaje Michał Adamski z biura prasowego Urzędu Miasta Kutno. - Regionalna Izba Obrachunkowa wyraźnie ocenia, jaki jest stan finansów jednostki samorządu. I w 2011r., i w 2012 r. oceniono nas pozytywnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto