Zdecydowanie mniejsza kolejka stała nawet w Urzędzie Skarbowym, zazwyczaj przeżywającym oblężenie pod koniec kwietnia.
- Stoimy, bo chcemy poopłacać składki - mówi Włodzimierz Karaszkiewicz, którego spotkaliśmy przed PZU. - Niestety, po zlikwidowaniu przedstawicielstw przy ulicy 29 Listopada i przy al. Jana Pawła II często tworzą się tutaj kolejki. Bałagan jest spory, ja już czekam godzinę i jeszcze nie udało mi się wejść do środka. Ogonek zaczyna się przy kasach, a kończy na ulicy. Wiem, że teraz wszędzie szuka się oszczędności, tylko czemu nikt nie pomyślał o nas, klientach? Obsługa powinna przebiegać sprawnie i szybko - dodaje.
Pracownicy PZU uważają tymczasem, że oczekujący wczoraj w kolejce ludzie sami sobie są winni.
- W przedświątecznym tygodniu w oddziale były pustki. Niemal nikt tu nie zaglądał. Odwiedzało nas ledwie po kilka osób - mówi Tomasz Kozłowski, były dyrektor oddziału PZU w Kutnie, który obecnie nadzoruje pracę podobnych jednostek w regionie łódzkim. - Tymczasem po świętach wszyscy sobie przypomnieli, że muszą opłacić składki, bo zbliża się koniec miesiąca. Stąd najprawdopodobniej ten tłok. Klienci obsługiwani są przy trzech okienkach, robimy co możemy.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?