Oddział ginekologiczno-położniczy w szpitalu w Łęczycy może zostać zamknięty?

Na poniedziałkową sesję radny gminy Łęczyca przyszedł Łukasz Michalak, nowy dyrektor placówki.

- Postanowiłem przyjść na posiedzenie z prośbą i propozycją współpracy na rzecz poprawy funkcjonowania szpitala. (...) Lecznica jest własnością samorządu i lokalnej wspólnoty. Chciałbym, żebyśmy wrócili do takiej współpracy, jak dawniej, która doprowadziła m.in. do wspólnego zakupu przez samorządy karetki dla szpitala. Jednym z takich najpilniejszych zadań na ten moment jest potrzeba remontu poradni specjalistycznej, która od lat była nieremontowana i jest mało funkcjonalna - mówi Łukasz Michalak, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Łęczycy.

Radni gminni dopytywali dyrektora lecznicy o kondycję finansową szpitala.

- Nasz szpital jest zadłużony. Za ubiegły rok jest to strata około trzech milionów złotych. Niestety, jest to również pokłosie tego, co zostało szpitalom narzucone, czyli zeszłoroczne podwyżki dla personelu medycznego. Zostały nałożone na nas ustawowo, a kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia nie pokrył do końca zobowiązań. Dużą stratę przyniósł szpitalowi również oddział ginekologiczno-położniczy. Pozostałe oddziały w większości pokryły swoje koszty - dodaje dyrektor szpitala.

Radni pytali również o pogłoski, jakie pojawiły się w mieście, które dotyczą likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu.

- Skierowałem pismo do starosty oraz rady powiatu i przedstawiłem pewne propozycje. Nie da się zaprzeczyć, że w Polsce jest ujemny przyrost naturalny. Sieć oddziałów ginekologiczno-położniczych, tak samo jak pediatrycznych została wymyślona 30-40 lat temu i to nie odzwierciedla obecnych potrzeb zdrowotnych. W zeszłym roku na oddziale ginekologiczno-położniczym urodziło się na 294 dzieci, z czego tylko połowa z nich zameldowana jest na terenie powiatu łęczyckiego. To jest 0,8 dziecka na dzień, a codziennie trzeba mieć cały personel w gotowości. To pociąga za sobą ogromne koszty. NFZ nie daje pieniędzy za gotowość do pracy, a za wykonane świadczenie. W zamian za ten oddział zaproponowaliśmy świadczenia z zakresu ortopedii - mówił dr Łukasz Michalak.

Likwidacja oddziału wywołała wśród mieszkańców miasta i okolic niezadowolenie.

- Liczę, że nie dojdzie do likwidacji ginekologii. W łęczyckim szpitalu rodziłam już trzy razy. Trafiłam tutaj na fantastyczną opiekę, lekarzy i położne. Dlaczego zatem zamykać coś, co działa dobrze? Liczę, że szpital jakoś wybrnie z tej trudnej sytuacji i nie będzie trzeba podejmować tak drastycznych kroków - mówi pani Marzena, mieszkanka powiatu.

Starosta uspokaja, bo ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.

- Nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji. Chcemy najpierw porozmawiać z pracownikami każdego oddziału. Dyrektor wyszedł również z inicjatywą, aby przedstawić się i porozmawiać z radnymi z gminy. Łęczyca W najbliższym czasie odwiedzi również inne samorządy - mówi Janusz Mielczarek, starosta łęczycki.

Na dniach powiat łęczycki rozstrzygnie również przetarg na budowę minielektrowni przy szpitalu. Projekt ma się składać z trzech filarów: fotowoltaiki, kogeneracji i kotłów gazowych. Dzięki realizacji tego projektu będzie można przede wszystkim zaoszczędzić na ogrzewaniu oraz energii elektrycznej. Na realizację tej inwestycji powiat otrzymał prawie 7 milionów złotych z Polskiego Ładu.