Kutnowski Szpital Samorządowy rozstrzygnął przetarg na emisję obligacji emitowanych przez szpital o wartości 14 milionów złotych. Sprawa budzi spore kontrowersje, bo zdaniem wielu osób, także radnych rady powiatu kutnowskiego, w ten sposób lecznica w niedługim czasie może zostać sprywatyzowana. Radni mogą jeszcze zablokować emisję obligacji. Do dyskusji dojdzie na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu.
Tymczasem zdaniem Cezarego Lipińskiego, zastępcy dyrektora ds. adminstracyjno-ekonomicznych w szpitalu, emisja obligacji jest jedyną szansą pozyskania pieniędzy na spłatę zaciągniętych długów, które wynoszą ponad 17 milionów złotych. Ok. 8 mln długów to długi wymagające natychmiastowej spłaty.
- Przez rok żaden bank nie chciał dać nam kredytu. Nie ma też żadnej obawy, że szpital zostanie sprywatyzowany, gdyż właściciel obligacji nie może przejąć majątku szpitala - mówi Cezary Lipiński.
Na konferencji podkreślał, że jeśli nie dojdzie do wyemitowania obligacji, już po sesji Rady Powiatu, może dojść do czarnego scenariusza. Zdaniem Lipińskiego, osoby, którym szpital zalega pieniądze, mogą nie wytrzymać i iść na drogę sądową. - Efektem tego jest wejście komornika, a NFZ blokuję nam kontrakty i szpitalowi grozi upadłość - mówił Lipiński.
- Już dochodzi do sytuacji, że dostawcy odmawiają nam dostaw, bo mamy nieuregulowane rachunki - dodawał Grzegorz Koszada, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa.
Pozyskanie pieniędzy na spłaty kredytu ma dać zarządowi więcej czasu na dalsze prowadzenie planu naprawczego w placówce. Dodajmy, że wcześniej żaden bank, a było ich kilkanaście nie chciał udzielić szpitalowi kredytu restrukturyzacyjnego.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?