Poradnia istnieje od 2010 roku, w zeszłym roku nie nie uzyskała jednak kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, co powoduję, że w tej chwili nie przeprowadza się tu praktycznie zabiegów planowych, a jedynie zabiegi ratujące życie.
- Po 2 latach podziękowano nam. Nie ma nas jako oddziału posiadającego kontrakt z NFZ. Chorzy mają być przewożeni gdzie indziej. to strata dla tej społeczności - mówił Andrzej Słysz. Jego zdaniem Allenort został oszukany przez NFZ, który naciska także, by chorzy byli wożeni do innych placówek medycznych, mających podpisany kontrakt z NFZ. Co ciekawe prezes NFZ odpowiedzialny w tamtym czasie za kontrakty już nie dzierży tego stanowiska. - Osoba ta została już rozliczona - dodawał Słysz.
- Kolejny raz NFZ ogrywa nas wszystkich. Tu chodzi o życie naszych mieszkańców. Musimy być wszyscy razem, żeby taki oddział tu był - mówił radny powiatowy Krzysztof Debich.
Starosta kutnowski Mirosława Gal-Grabowska przyznała natomiast, że kilka dni temu rozmawiała z prezes NFZ Jolantą Kręcką, także na temat Allenortu. - Jest przychylność dla wszystkiego co się dzieje w naszym szpitalu. Obiecano nam wsparcie, a sprawy Allenortu będą głęboko analizowane. Nie będziemy odpuszczać - zapowiedziała.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?