Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni skarżą się na pracowników strefy płatnego parkowania

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
W Kutnie toczy się cicha wojna pomiędzy niepełnosprawnymi a pracownikami firmy Projekt & Parking, która jest operatorem strefy płatnego parkowania. Firma wyznaczyła w strefie jedenaście miejsc, przeznaczonych dla inwalidów. Samochody dla niepełnosprawnych mogą bezpłatnie parkować wyłącznie na kopertach. Jeśli miejsce jest już zajęte, a kolejny niepełnosprawny zaparkuje obok i nie kupi biletu w parkomacie, musi liczyć się z tym, że po powrocie znajdzie za wycieraczką auta mandat.

- Nie rozumiem tego - mówi Filip Remkowski, kutnowski niepełnosprawny. - Czemu się nas dyskryminuje? Przepisy kodeksu drogowego mówią wyraźnie, że jeśli miejsce dla inwalidy jest zajęte, wolno mu parkować obok. Tymczasem pracownicy firmy tłumaczą się treścią uchwały Rady Miasta Kutna. To od momentu wprowadzenia płatnego postoju te przepisy nie obowiązywały? Czemu przypomniano sobie o niepełno sprawnych akurat teraz?

Podjęta w 2008 roku uchwała Rady Miasta Kutno wprowadzająca strefę płatnego parkowania przewidywała, że inwalidom wolno parkować bezpłatnie w wyznaczonych miejscach. Okazało się jednak, że zapis stał się polem do nadużyć. Kutno stało się miastem inwalidów, a błękitne legitymacje za szybą stały się sposobem na uniknięcie opłat za parkowanie. Operator strefy postanowił ukrócić proceder, ale na tej decyzji ucierpieli inwalidzi.

- Postawiłem samochód na ulicy Zamenhofa. Nie było mnie może dziesięć minut - kontynuuje Filip Remkowski. - Po powrocie znalazłem mandat. Zapłaciłem 35 złotych. Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł przeprowadzenia najpierw akcji, informującej nas o tym, że firma zamierza ostrzej egzekwować przepisy, tylko od razu zaczęli od karania niepełnosprawnych kierowców.

- Tylko w ubiegłą sobotę na 110 aut na placu Wolności 69 miało za szybą karty parkingowe dla inwalidów - mówi tymczasem Wiesława Wojego, kierowniczka kutnowskiego biura firmy Projekt&Parking. - Obserwujemy, jak z aut oznaczonych kartą wysiada na przykład młodzież, a te auta blokują miejsca przez cały dzień.

Jeśli 20-latka jeździ z kartą, wystawioną na zmarłą trzy lata temu babcię, to jest chore. Uchwała przewiduje, że niepełnosprawnym wolno stać za darmo w wyznaczonych miejscach i będziemy respektować ten zapis. Na razie na prośbę władz miasta anulujemy wystawiane mandaty.

Tylko przez ostatnie trzy dni pracownicy strefy anulowali 80 upomnień, wystawionych niepełnosprawnym. Do kasy miejskiej w ten sposób nie wpłynęło 2.800 zł. Zamieszanie z kartami przynosi więc straty dla miasta.

Niebawem ma być rozpisany przetarg, który wyłoni kolejnego operatora strefy. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu władzom miasta uda się wypracować poprawki, które uregulują sytuację w strefie.

- Mogę jedynie powiedzieć, że cała sprawa jest w tym momencie przedmiotem naszych analiz - mówi Joanna Brylska. kierownik biura prasowego Urzędu Miasta w Kutnie. - Żadnego konkretnego rozwiązania jeszcze nie mamy.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto