Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myślała, że rozmawia z pracownikiem banku. Mieszkanka pow. łęczyckiego straciła oszczędności

Joanna Kaźmierczak
Joanna Kaźmierczak
Myślała, że rozmawia z pracownikiem banku. Mieszkanka pow. łęczyckiego straciła oszczędności
Myślała, że rozmawia z pracownikiem banku. Mieszkanka pow. łęczyckiego straciła oszczędności Joanna Kaźmierczak
Mieszkanka powiatu łęczyckiego straciła ponad osiem tysięcy złotych. Przestępca podał się za pracownika banku.

- Do mieszkanki powiatu łęczyckiego zadzwonił telefon. Na ekranie wyświetlił się rozmówca - PKO Bank Polski Lublin. Mężczyzna twierdził, że jest pracownikiem banku. Rzekomy przedstawiciel poinformował kobietę, że ktoś chciał ukraść z jej konta pieniądze i aby go powstrzymać, trzeba zainstalować na swoim telefonie aplikację ANYDesk. Kobieta zainstalowała aplikację, a mężczyzna zapewnił ją, że teraz jej pieniądze są bezpieczne. Twierdził, że w sprawę zaangażowana jest policja, a dokładnie wydział do walki z cyberprzestępczością. Rozmowa trwała około 30 minut, po czym została przerwana - powiedział Andrzej Pankiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Łęczycy. - Po jakimś czasie mężczyzna ponownie zadzwonił do kobiety. Zapewnił ją, że wszystko jest na dobrej drodze, ale musi odinstalować jedną z aplikacji na swoim smartfonie (grę dla dziecka). Twierdził, że ta aplikacja służy do popełniania przestępstw. Oszust wypytywał kobietę, w jaki sposób dokonuje płatności na platformach zakupowych (Allegro, AliExpress). Następnie poprosił kobietę, aby ta zalogowała się na swój rachunek przez aplikację mobilną. Pokrzywdzona to zrobiła. W międzyczasie otrzymała sms z potwierdzeniem zmian w aplikacji, po czym rozmowa z domniemanym pracownikiem banku ponownie została przerwana. Zaraz po tym kobieta otrzymała informację z banku o dwóch przelewach wychodzących z jej konta na łączną kwotę nieco ponad 8 tys. zł.

Niestety od lutego nie udało się zatrzymać sprawców oszustwa i kradzieży. Bank nie uznał również kobiecie reklamacji.

- Banki alarmują, że coraz częściej dochodzi do tego typu przestępstw - dodaje prokurator Pankiewicz.

Przestępcy zastosowali tzw. spoofing. Metoda ta polega na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery, by móc następnie dzwonić z nich do ofiar i udawać inną osobę. Oszuści najczęściej podają się za konsultantów banków, przedstawicieli urzędów, a czasem nawet za policjantów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto