- W centrum handlowym znajdą się sklep z materiałami i narzędziami dla majsterkowiczów, supermarket spożywczy, sklep z elektroniką użytkową oraz liczne sklepy polskich i zagranicznych marek - wylicza Elżbieta Krawczyk z działu marketingi i public relations warszawskiej spółki.
Nowy obiekt handlowy dołączy tym samym do dwóch już istniejących hipermarketów oraz kilku mniejszych sklepów dyskontowych.
Postanowiliśmy zapytać miejscowych drobnych handlarzy, czy obawiają się konkurencji ze strony nowej galerii. W tej kwestii zdania są podzielone.
- Osobiście nie obawiam się nowego sklepu, gdyż powstaje on w drugim końcu miasta - mówi Aleksandra Lechowicz, prowadząca stoisko z tekstyliami w centrum miasta. - Korzystamy z przelotowej lokalizacji, więc przychodzą do nas klienci którzy robią zakupy przy okazji swojej wizyty w mieście.
- W wielkich centrach handlowych wcale nie jest tak tanio jak się mówi - zauważa Wioletta Gruszczyńska, właścicielka budki na Manhatanie. - Lekka obawa zawsze jest, lecz Manhatan istnieje ponad 20 lat i będzie istniał nadal, a klienci ciągle nas odwiedzają.
Nie brakuje też zupełnie odmiennych opinii. - Konkurencja nas zmiecie, a ludzie stracą pracę - mówi jedna z handlarek. - Już teraz z powodu odpłatności za parkowanie na miejskich parkingach klienci coraz częściej wybierają zakupy w hiper- marketach, bo tam parking jest za darmo - denerwuje się nasza rozmówczyni.
Obaw nie mają jedynie klienci.
- Przykład Sandbusa (prywatny przewoźnik - przyp. red.) pokazał, że konkurencja na rynku jest potrzebna i korzystna - kwituje krótko Artur Szymański, mieszkaniec Kutna. - Ponadto kilkadziesiąt osób znajdzie pracę. Skorzysta też miejski budżet, bo do miasta będą szły pieniądze z podatku od nieruchomości - zauważa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?