Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łęczycanie coraz częściej decydują się na tatuaż. Rozmawiamy z łęczyckim tatuażystą [GALERIA]

Redakcja
fot. archiwum prywatne
Coraz więcej łęczycan decyduje się na tatuaż. Dlaczego to robią i jakie motywy wybierają? Rozmawiamy o tym z Emilem Woźniakiem, 26-letnim tatuażystą z Łęczycy.

Jak wielu łęczycan decyduje się na tatuaż?

Wśród mieszkańców miasta z pewnością jest coraz większe zainteresowanie tatuażem. Przyjeżdżają do mnie klienci nie tylko z Łęczycy, ale także z Kutna, Ozorkowa, Piątku, Łodzi oraz z okolicznych miejscowości. Jeszcze dwa lata temu częściej odwiedzały mnie kobiety, panowie raczej wpadali sporadycznie. Ostatnio jednak to się wyrównuje. Powoli zanika również przedział wiekowy, najczęściej tatuują się u mnie osoby w wieku 18-40 lat. Miałem także klientki po 60 roku życia, co jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. Najczęściej wybieranym miejscem na zrobienie sobie tatuażu jest przedramię.

Tatuaż kiedyś kojarzył się z pobytem w więzieniu. Teraz chyba mocno się to zmieniło?

Dokładnie. Kiedyś tatuaż kojarzył się z więzieniem, dzisiaj to sztuka. Ludzie tatuują się moim zdaniem po to, aby wyrazić siebie. Często są to rysunki związane ze światopoglądem, z indywidualnymi przeżyciami lub uczuciami (np. popularny tatuaż z imieniem dziecka lub tatuaż z imieniem partnera). Wartość, jaką przedstawia rysunek na ciele, mierzy się nie poprzez walory artystyczne, lecz poprzez znaczenie, które ze sobą niesie. Jest to też sposób na konstruowanie własnego „ja” - odważnego i kreatywnego.

Ile kosztuje tatuaż?

Cena to tak naprawdę indywidualna sprawa. Zależy od wielkości i skomplikowania wzoru oraz od umiejętności tatuażysty. Wybierając tatuażystę, przede wszystkim konieczne jest zobaczenie jego wcześniejszych prac. Przyznam, że najbardziej szalony tatuaż wykonany przeze mnie to upadły anioł z mieczem klęczący przed martwym potworem na całych plecach.

Jak to się stało, że zostałeś tatuażystą?
Od zawsze ciągnęło mnie do rysowania, odkąd pamiętam poświęcałem temu czas. Kilka lat temu postanowiłem spróbować samemu zrobić sobie tatuaż. Od trzech tatuuję już zawodowo. Dzisiaj wiem, że „dziaranie” stało się moją bezwarunkową pasją.

W salonie Emila Woźniaka oprócz tatuażu można udać się także na odprężający masaż oraz do sauny.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto