W piątek około godziny 11, na ulicy Zamenhofa, idącej chodnikiem starszej kobiecie zrobiło się niedobrze, po czym zasłabła. Na ratunek bez wahania poszedł, znajdujący się tuż przy całym zdarzeniu, radny miejski Edward Książek i przypadkowi przechodnie.
Najgorszy jednak fakt jest taki, iż karetka pogotowia przyjechała dopiero po pół godzinie.
Co by się stało, jakby była potrzebna natychmiastowa pomoc, a kobieta byłaby w stanie zagrożenia życia? Można się tylko cieszyć, że nic poważnego się nie stało.
Wideo
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!