Sytuacja miała miejsce cztery sekundy przed końcem spotkania. AZS Polfarmex prowadził 56:55, SIDEn Toruń rozgrywał ostatnią akcję meczu. Rzut Przemysława Michalskiego skutecznie zablokował Aleks Perka. Ponad tysiąc kibiców z Kutna, którzy obserwowali mecz w hali Szkoły Podstawowej nr 9, zawyło z oburzenia, kiedy sędzia po zaliczył dwa punkty dla Torunia, tym samym dając im zwycięstwo 56:57. Rozczarowani widzowie swą frustrację wyładowywali na arbitrach, ci pospiesznie zniknęli w szatni.
- Kutno zostało w tym meczu skrzywdzone. Te dwa punkty zwyczajnie nie należały się SIDEnowi - mówi Marek, kibic kutnowskiej drużyny. - Piłka nie opadała, widać to na powtórkach. Blok Perki był prawidłowy.
- Decyzja była słuszna - mówi Grzegorz Sowiński, trener torunian. - Piłka opadała, punkty zostały zaliczone prawidłowo. Wyrównana rywalizacja świadczy o klasie obu zespołów. Cieszę się, że udało się nam nieco popsuć majówkę drużynie AZS.
- Złożyliśmy oficjalny protest na decyzję sędziów - mówi Sławomir Erwiński, prezes klubu z Kutna. - Blok był prawidłowy, błąd popełnił sędzia i skrzywdził nią nasz zespół. To zwykły... skandal... by nie nazwać rzeczy bardziej po imieniu.
O zwycięstwie w play-off II ligi i awansie zadecyduje więc środowy mecz w Toruniu. Początek spotkania o godzinie 18.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?