Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księgarnie w Kutnie można policzyć na palcach. W mieście książki czyta tylko 5 tysięcy osób

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
O tym, że czytelnictwo upada, a książki przegrywają konkurencję z kinem, telewizją i internetem, wiadomo nie od dziś. Jednak tak źle, jak jest w tej chwili, nie było od dawna. W liczącym 46 tysięcy mieszkańców Kutnie, jest jedynie około pięciu tysięcy aktywnych czytelników. To nieco poniżej 10 procent ogólnej liczby ludności miasta.

- Mniej więcej tyle osób pojawia się u nas i regularnie wypożycza książki - mówi Małgorzata Szymańska, kierownik wypożyczalni dla dorosłych Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Kutnie. - W tym roku i tak zainteresowanie jest większe. Dotąd było tak, że ludzie latem z reguły robili sobie odpoczynek od czytania, a w te wakacje zapisało się kilka nowych osób. Są to jednak ludzie w średnim wieku i starsze. Dorosło nam pokolenie, które nie czyta w ogóle. Młodzież odwiedza nas w zasadzie tylko wtedy, gdy przygotowuje prezentację maturalną. Potem już się nie pojawia.

- W Kutnie i w okolicach niewiele się czyta - przyznaje Tomasz Zieliński, który prowadzi kram z książkami na kutnowskim Manhattanie. - Jeśli już ludzie biorą coś do ręki, to najlepiej niech to będzie gazeta, która kosztuje złotówkę. Szkoda, że wykształciła się niechęć do książek. Na rynku nie brakuje ciekawych pozycji. Tymczasem 95 procent mojej sprzedaży to podręczniki szkolne. Spadek zainteresowania literaturą stał się odczuwalny, odkąd popularny stał się internet.

- Czytanie wymaga pewnego wysiłku, tymczasem w sieci dostajemy wszystko na tacy - dodaje Renata Wielec, pracownica kutnowskiego antykwariatu. - Książkami interesują się wyłącznie osoby starsze. Młodzież szuka tylko podręczników i lektur z opracowaniem.

- Problemem jest chyba to, że szkolnictwo skutecznie zabiło nawyk czytania - mówi kutnianin Wojciech Górski. - Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych nie do pomyślenia było, by uczniowie nie czytali lektur. Nauczyciele na bieżąco sprawdzali ich znajomość i robili to bardzo często. Teraz niektórzy sami sugerują uczniom, z jakich opracowań i stron internetowych mają korzystać. Nic dziwnego, że później w dorosłym życiu nie chce im się już wziąć książki do ręki. Starej matury nie udało się zdać nikomu, kto nie miał choć kilku książek w ręku. Z obecną maturą nie radzi sobie jedynie wyjątkowo "utalentowana" młodzież.

- Mam taką nadzieję, że ta tendencja w końcu się odwróci - przyznaje Małgorzata Szymańska. - Może w końcu ludziom zacznie zależeć na tym, by młodzież była nieco bardziej elokwentna?


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto