Potężne topole, które rosły przy drogach, powyrywał z korzeniami. Podwórza w tych wsiach zasłane są połamanymi gałęziami, kawałkami poszycia dachów i wyrwanymi z murów cegłami. Energetycy wymieniają połamane słupy i odbudowują zniszczone linie.
- Kiedy nadciągała burza, pracowałem z rodziną w polu przy zwózce siana - opowiada Mieczysław Byczkowski, rolnik z Zieleniewa. Jego gospodarstwo najbardziej ucierpiało podczas nawałnicy. - Już z daleka nie wyglądało to dobrze, chmura toczyła przed sobą jakby wał. Po chwili gdzieś w pobliżu uderzył piorun. Schroniliśmy się w domu, przekonani, że tam będzie bezpiecznie. Po chwili rozpętało się piekło. Choć było wczesne popołudnie, zapanował półmrok. Przez strugi lejącej się wody nie było widać, co działo się przed domem.
Czytaj więcej: Nawałnica przeszła nad Kutnem, zalane ulice [ZDJĘCIA]
- Wszyscy siedzieliśmy w kuchni - relacjonuje Mieczysław Byczkowski. - Mieliśmy wrażenie, jakby cały dom wibrował. Po chwili usłyszeliśmy huk. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że zerwało nam dach.
Nawałnica uszkodziła w gminie Krzyżanów dziesięć budynków.
- Straty będziemy szacować w poniedziałek - mówi Tomasz Jakubowski, wójt gminy Krzyżanów. - To pierwsza taka wichura w tym roku. Wstępnie wiemy, że uszkodzone zostały cztery domy mieszkalne i sześć budynków gospodarczych. Mieszkańcom udzielamy pomocy w miarę posiadanych możliwości. Jako gmina będziemy występować o odszkodowania.
Czytaj więcej: Trwa usuwanie szkód po środowych nawałnicach!
Część mieszkańców powiadomiła już ubezpieczycieli. Rzeczoznawca odwiedził już między innymi gospodarstwo Mieczysława Byczkowskiego.
Dalszą część przeczytasz na następnej stronie.
- Ciężko mi powiedzieć, jakie poniosłem straty - opowiada Byczkowski. - Oprócz dachu na domu uszkodzone zostały też dachy na budynkach gospodarczych. Modlę się, by odszkodowania wystarczyło na wszystkie naprawy. Wstępnie szacuję, że usunięcie zniszczeń kosztować może 30, a nawet 40 tysięcy złotych.
Czytaj więcej: Nawałnica przeszła nad Łęczycą, trwa liczenie strat
W Strzegocinie, w gminie Kutno, po wichurze wciąż trwa usuwanie powalonych drzew i odbudowa uszkodzonych linii energetycznych. Tu na szczęście straty nie są już tak wielkie, jak w gminie Krzyżanów.
- Rolnicy jeszcze nie zwracali się o odszkodowania - mówi Jerzy Bryła. - Nie mają dużych strat. U nas na szczęście skończyło się na strachu.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?