Ognisko koronawirusa w ZK w Garbalinie
O sprawie jako pierwsza poinformowała Rzeczpospolita. Według ustaleń dziennikarzy, epidemia najprawdopodobniej zaczęła się od jednego chorego na Covid-19, który 21 stycznia transportem z Zakładu Karnego w Sieradzu przyjechał do więzienia w Garbalinie (miał zapalenie płuc). Ten 58-latek i sześciu innych skazanych jechało w jednym przedziale, a potem rozmieszczono ich w różnych celach i oddziałach penitencjarnych. Mogli mieć kontakt z ok. 25 więźniami. To, że mężczyzna ma Covid-19, wyszło kilka dni później – 25 stycznia zgłosił on typowe objawy, został odizolowany, a 26 stycznia przyszedł dodatni test – i skazanego od razu przewieziono do aresztu w Bytomiu na oddział „covidowy". Pięć dni później w ciężkim stanie trafił do szpitala miejskiego, gdzie 30 stycznia zmarł. (...) 26 stycznia odizolowano wszystkich skazanych, którzy w transporcie z Sieradza mieli kontakt z 58-latkiem, oraz wszystkich z cel, do których trafili więźniowie z transportu. Jednak ich izolacja trwała tylko dziewięć dni – według procedur powinna trwać 14 dni, a jeśli więzień przebywał w jednej celi ze skazanym, u którego stwierdzono wirusa – to aż 21 dni.
W artykule pojawiły się także informacje o zaniedbaniach ze strony dyrekcji więzienia. Artykuł Rzeczpospolitej - TUTAJ
Służba więzienna dementuje
Na oficjalnej stronie Służby Więziennej pojawiło się oświadczenie w sprawie artykułu Rzeczpospolitej. Wynika z niego, że sytuacja została już opanowana.
- Sytuacja w Zakładzie Karnym w Garbalinie jest opanowana. Zakażeni więźniowie przechodzą infekcję bezobjawowo - czytamy w komunikacje służby więziennej.
Służba Więzienna zaprzecza, że do nagłego wzrostu zachorowań w Zakładzie Karnym w Garbalinie doszło w związku ze zlekceważeniem zagrożenia przez kierownictwo jednostki.
- Nieprawdą jest, że w Zakładzie Karnym w Garbalinie doszło do zakażeń koronawirusem po przetransportowaniu tam 21 stycznia br. chorego mężczyzny z Zakładu Karnego w Sieradzu. Skazany, który zgłosił dolegliwości 25 stycznia nie miał kontaktu z innymi więźniami od czasu transportu. Natychmiast też wszystkich osadzonych z transportu wraz ze współosadzonymi z cel mieszkalnych poddano kwarantannie. Czas trwania kwarantanny uzgodniony był z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną. Nieprawdziwe jest również twierdzenie, że do nagłego wzrostu zachorowań w Zakładzie Karnym w Garbalinie doszło w związku ze zlekceważeniem zagrożenia przez kierownictwo jednostki. We wszystkich jednostkach więziennictwa przestrzegane są rygorystyczne procedury postępowania w przypadku podejrzenia lub zakażenia koronawirusem COVID-19, opracowane w porozumieniu z Głównym Inspektoratem Sanitarnym - czytamy w oświadczeniu.
Całą treść komunikatu Służby Więziennej znajdziecie - TUTAJ
O sprawie będziemy informować.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?