Mogłoby się wydawać, że sprawa nie powinna budzić kontrowersji. Wcześniej na podobny krok zdecydowały się władze sąsiedniej wspólnoty mieszkaniowej z bloku nr 7. Jednak w przypadku dziewiątki Wielki Brat, poza podglądem terenu wokół budynku, zagląda także do klatek schodowych.
Mieszkańcy osiedla XX-lecia, gdzie najwięcej bloków należy do Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Pionier", nie od dzisiaj narzekają na bezpieczeństwo w okolicy. Publicznie dali temu wyraz podczas debaty na ten temat. Z awanturami po alkoholu i dewastacją elewacji borykają się także członkowie mniejszych wspólnot mieszkaniowych. Kamery - w założeniu - mają to zmienić.
- Nie każdy jednak życzyłby sobie, że ilekroć wchodzi do budynku, jest nagrywany przez kamerę - mówi anonimowo mieszkaniec bloku
Jak mówi Katarzyna Gockowska z zarządu wspólnoty, montaż kamer także na klatkach schodowych jest podyktowany wyłącznie względami bezpieczeństwa. Dało to już pierwsze efekty.
- Kamera zarejestrowała, jak na parkingu kierowca samochodu uszkodził inne auto, po czym odjechał - mówi Katarzyna Gockowska. - Nagranie udostępniliśmy na wniosek policji i sprawca został znaleziony. Ponadto od chwili, gdy kamera obserwuje wnętrze klatki schodowej, skończyły się problemy ze spożywaniem w niej alkoholu lub zaśmiecaniem.
Jak się okazuje, kutnowska wspólnota mieszkaniowa nie jest jedyną, gdzie podobny problem występuje. Członkowie Panoptykonu - fundacji, zajmującej się monitorowaniem form kontroli społeczeństwa i wskazywaniem nadużyć w związku z coraz bardziej rozbudowanym systemem monitoringu wizyjnego, twierdzą, że dzieje się tak ze względu na brak rozwiązań prawnych w tym zakresie. Okazuje się, że nie ma dokładnych przepisów, kto, gdzie oraz na jakich zasadach może kamery instalować oraz - co najważniejsze - jak przechowywać i zabezpieczać nagrania z kamer.
- Z naszych doświadczeń wynika, że ludzie najczęściej zgłaszają problemy w związku z instalacją kamer na osiedlach, wewnątrz szkół oraz w miejscu pracy - mówi Małgorzata Szumańska z Panoptykonu. - Mieszkańcy mogą mieć uzasadnione wątpliwości, gdyż kamera np. wewnątrz klatki schodowej będzie rejestrować rytm ich codziennego dnia - dodaje Małgorzata Szumańska .
Zarząd wspólnoty zapewnia, że obraz z klatek schodowych nie jest przez nikogo oglądany, a dostęp do monitoringu jest zabezpieczony hasłem. Jak wyjaśnia Katarzyna Gockowska, dotychczas nikt z mieszkańców, także podczas posiedzeń wspólnoty, nie wyraził oficjalnego sprzeciwu wobec obecności kamer wewnątrz klatek bloku przy ulicy Braci Śniadeckich.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?