Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

- Kocham kibiców Widzewa - mówi Witold Obarek

Dariusz Piekarczyk
Witold Obarek
Witold Obarek Fot. PolskaPress
Trener Witold Obarek prowadził Widzew Łódź w IV lidze. Niedawno został sternikiem czwartoligowej drużyny z Poddębic. Widzewem żyje jednak cały czas.

- Ten klub ma coś takiego w sobie, że wciąga bez reszty - mówi sympatyczny szkoleniowiec. - Ma też ogromny skarb, czyli kibiców. Sztuką byłoby nie grać dobrze i nie strzelać goli przy takiej publiczności. Moim zdaniem, to właśnie kibice wyrobili charakter obecnej drużynie. Mam zresztą z fanami Widzewa fantastyczny kontakt. Ja ich po prostu kocham! Są super. Ostatnio byłem na meczu Widzewa z Bytovią Bytów, podchodzili do mnie, robiliśmy sobie zdjęcia, dzwonili do mnie z życzeniami świąteczno-noworocznymi, ba zaczepiają na ulicy, pozdrawiają. Niejeden klub chciałby mieć tak oddanych kibiców.
Na pytanie, czy w przerwie zimowej należy „mieszać” w składzie Widzewa popularny „Obar” odpowiada. -Wszystko w drużynie idzie w dobrym kierunku, więc nie ma większego sensu, żeby dużo zmieniać. Owszem, niewielkie retusze w składzie, ale nic więcej. Może dwóch nowych piłkarzy bym dodał. Jednego do pomocy, a drugiego do formacji obronnej. Naprawdę, na tą chwilę, moim zdaniem nic więcej w drużynie trenera Marcina Kaczmarka nie ma co zmieniać. Widziałem ostatnio Widzew na żywo w wygranym meczu z Bytovią Bytów 4:0 i wszystko funkcjonowało jak należy. Jeśli zaś coś dobrze funkcjonuje, to po co zmieniać?
Witold Obarek nie ma wątpliwości, że pierwsze miejsce w II lidze zarezerwowane jest widzewiaków. O drugie, także premiowane bezpośrednim awansem na zaplecze PKO Ekstraklasy, bić się powinny dwie drużyny - Górnik Łęczna oraz GKSKatowice. Zdaniem szkoleniowca, szanse obu ekip są wyrównane - 50 na 50.
„Obar” wrócił ostatnio do trenerki. Podjął się nie lada wyzwania, a takim jest uratowanie przed spadkiem z IVligi łódzkiej Term Neru Poddębice. - Chcę pokazać, że jeszcze coś potrafię w piłce - mówi z uśmiechem. - Buduję na szybko, bo czasu mało, drużynę z niechcianych i nielubianych piłkarzy, ale oni mnie nie zawiodą. A wiosną o Widzewie i Nerze będzie głośno. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto