Funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Kutnie doprowadził do kolizji prowadząc po pijanemu

Rozbity samochód był dopiero początkiem kłopotów mężczyzny. Na miejsce kolizji przyjechał patrol drogówki. Rutynowe badanie alkomatem wykazało, że kierujący autem policjant znajduje się pod wpływem alkoholu.

- Zawartość alkoholu w wydychanym przez mężczyznę powietrzu wynosiła 0,89 mg/l - mówi Sławomir Erwiński, szef Prokuratury Rejonowej w Kutnie. - Prowadzony przez niego samochód wpadł do rowu przy drodze gminnej. Sprawę przejął wezwany na miejsce zdarzenia prokurator.

Jak udało się nam dowiedzieć, mężczyzna został już przesłuchany. - Przyznał się do zarzucanego mu czynu - kontynuuje prokurator Sławomir Erwiński. - Wszczęliśmy śledztwo, które najprawdopodobniej jeszcze w listopadzie zakończy się sformułowaniem aktu oskarżenia wobec podejrzanego.

Policjant służył w ogniwie patrolowo-interwencyjnym wydziału prewencji. W piątek wieczorem był po służbie. Wsiadł do prywatnego samochodu mając we krwi prawie 1,8 promila alkoholu. Tak jak każdemu innemu obywatelowi za kierowanie autem w takim stanie grozi grzywna w wysokości nawet 5 tysięcy złotych, kara ograniczenia wolności do 30 dni lub nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Sąd może również zakazać mu prowadzenia pojazdów na okres od roku do 10 lat.

Kara już spotkała policjanta w jego macierzystej jednostce. W sobotę Zbigniew Melnik, komendant powiatowy policji w Kutnie, podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu funkcjonariusza ze służby. KPP Kutno niezbyt chętnie wypowiada się o zajściu.

- Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kutnie i to ona jest właściwym organem do udzielania informacji w tej sprawie - mówi mł. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - My możemy jedynie potwierdzić, że rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia i potwierdzić fakt wydalenia funkcjonariusza ze służby. W tej sprawie obowiązuje mnie zachowanie tajemnicy służbowej.

Rzecznik nie chce mówić zbyt wiele o szczegółach. - Prowadziliśmy jedynie wstępne czynności. Policjant był po służbie. Wsiadł do auta pod wpływem alkoholu, czego nie powinien robić. Ze względu na to, by nie posądzano nas o stronniczość, przekazaliśmy postępowanie prokuraturze. Policjant został już wydalony ze służby, ale nie było to zwolnienie dyscyplinarne. Taką karę mógłby otrzymać dopiero po zakończeniu postępowania sądowego - wyjaśnia mł. asp. Paweł Witczak.

Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!