Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektryczna „Syrena" z Fabryki Samochodów Osobowych w Kutnie, trwają prace nad pierwszym modelem

Redakcja
Ma się rozpędzać do „setki” w 13,5 sekundy i mieć prędkość maksymalną do 135 km na godzinę. Jak na klasyczny pojazd to niewiele, ale jak na mały i ekonomiczne pojazd elektryczny osiągi wyglądają całkiem obiecująco.

Na początku roku prasę motoryzacyjną i techniczną obiegła informacja, że jeszcze w tym roku na drogi może wyjechać elektryczna wersja kultowej „Syreny” nazywanej VOSCO S106. Kutnowska Fabryka Samochodów osobowych, która pracuje nad nowym modelem pojazdu, poinformowała niedawno, że pierwsza zasilana ogniwami elektrycznymi „Syrena” pojawi się już w marcu tego roku. - Do końca tego kwartału planujemy wykonanie modelu auta elektrycznego oraz jego pierwsze uruchomienie - tłumaczy Joanna Blichiewicz, kierownik projektu.

Co to za pojazd?
Pomysł stworzenia elektrycznej wersji samochodu narodził się jeszcze podczas prac nad spalinową wersją Vosco 106. Pojazd miał być propozycją Polaków na stale rosnący rynek pojazdów elektrycznych. - W roku 2017 otrzymaliśmy dofinansowanie w ramach programu sektorowego INNOMOTO - mówi Joanna Blichiewicz.
Grant, który pochodził z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wyniósł ponad 4,6 mln zł. Kolejnych 6,9 mln złotych potrzebnych do pracy nad projektem elektrycznego pojazdu KFSO S.A., wysupłało z własnego „portfela”. - W ubiegłym roku zakończyliśmy etap pierwszy, zakładający opracowanie hybrydowych elementów konstrukcyjnych oraz wykonanie konstrukcji platformowo-szkieletowej. Ten etap obejmował badania wytrzymałościowe porównawcze elementów nadwozia kompozytowych i stalowych, badania porównawcze ramy stalowej i ramy hybrydowej (zawierającej elementy kompozytowe) oraz redukcję masy pojazdu. Prace badawcze w tym etapie zostały przeprowadzone przy wsparciu Politechniki Łódzkiej oraz Przemysłowego Instytutu Motoryzacji w Warszawie - mówi Joanna Blichiewicz. - Do końca tego kwartału planujemy wykonanie modelu auta elektrycznego oraz jego pierwsze uruchomienie.
Ostatnie dwa etapy zakładają przeprowadzenie prac rozwojowych w oparciu o serię pięciu modeli prototypowych oraz przeprowadzenie badań, potwierdzających możliwość dopuszczenia pojazdu do ruchu. Po zakończeniu prac badawczo-rozwojowych ruszy produkcja samochodu.
Warto podkreślić, że pojazd będzie częściowo bazował na modelu spalinowym, który już działa.

Jak się tym będzie jeździć?
Patrząc na specyfikację techniczną, można pokusić się o stwierdzenie, że pojazd będzie przeznaczony raczej do poruszania się po mieście. Choć wycieczką za miasto też na pewno podoła. „Syrena” zabierze cztery do pięciu osób. Jej prędkość maksymalna ma wynosić 135 km na godz., przyspieszenie od 0 do 100 km - 13,5 s. Moc maksymalna elektrycznej „Syreny” to około 88 KM mechanicznych. W pełni naładowane akumulatory pozwolą jej na przejechanie dystansu do 210 kilometrów. Ładowanie akumulatorów do poziomu 80 procent prądem o mocy 22 kW, który spotyka się na stacjach ładowania pojazdów, ma zajmować około 1,5 godziny. Gdy będziemy chcieli skorzystać ze zwykłego gniazdka (3 kW) ładowanie akumulatorów do 100 procent zajmie około 9 godzin. Do samochodu będzie można zabrać też bagaże. Kufer elektrycznej syreny będzie mieć pojemność 338 litrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto