Dzików coraz mniej, wojewoda zarządził kolejny odstrzał

Do końca października myśliwi z Polskiego Związku Łowieckiego mają zastrzelić 40 dzików na terenie powiatu piotrkowskiego oraz 20 na terenie powiatu łódzkiego wschodniego - zarządził wojewoda łódzki Zbigniew Rau. Pozyskane w drodze tzw. odstrzału sanitarnego tusze dzików myśliwi mogą przeznaczyć do produkcji mięsa na własny użytek albo oddać do utylizacji.

Rolnicy domagają się odstrzału dzików

Sanitarny odstrzał dzików w naszym województwie rozpoczął się pod koniec ubiegłego roku w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń ASF. Służby weterynaryjne podkreślają, że dzik jest naturalnym wektorem wirusa ASF i jego odstrzał minimalizuje ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, a więc i ogromnych strat w przemysłowych hodowlach trzody. Do tej pory jednak nie wyjaśniono - jak - przy zachowaniu podstawowych zasad bioasekuracji - wirus miałby przenieść się z dzikiej świni do zamkniętych hodowli.

Myśliwi dostaną dopłaty?
Na podstawie rozporządzeń wojewody w województwie łódzkim od początku roku myśliwi z PZŁ zabili już kilka tysięcy dzików. Tylko ostatnie rozporządzenie, wydane na koniec maja obejmowało odstrzał 329 dzików na terenie powiatów: opoczyńskiego, łódzkiego wschodniego, piotrkowskiego, tomaszowskiego, rawskiego i skierniewickiego.
Jednym z powiatów, w którym zabijanych jest najwięcej dzików, jest powiat piotrkowski - od końca grudnia myśliwi odstrzelili w sumie 335 sztuk w ramach działań zarządzonych przez wojewodę. Jak podkreśla Cezary Szadkowski, łowczy piotrkowskiego okręgu PZŁ wymaga to dużej mobilizacji myśliwych. Redukcja jednak pogłowia dzika jest na tyle skuteczna, że zbliża się do zakładanej 0,1 sztuki na km kw.

W miniony czwartek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział, że myśliwi będą otrzymywać dopłaty do odstrzelonych w ramach odstrzału sanitarnego, dzików - nawet kilkaset złotych za sztukę. Ma to zachęcić ich do zwiększenia odstrzałów.