Maciej Aksman: Za nami IX edycja europejskiej Nocy Muzeów. Jak Pan podsumuje tegoroczne nocne zwiedzanie w Kutnie?
Muzeum Regionalne w Kutnie już po raz czwarty włączyło się w tę inicjatywę. Trudno dokładnie powiedzieć ilu mieszkańców w tym roku zdecydowało się nas odwiedzić, gdyż wstęp do muzeum nie jest wtedy biletowany. Jednak z naszych szacunków wynika, że w naszych progach pojawiło się około tysiąca osób.
To dobry wynik jeśli chodzi o frekwencję?
Bywało lepiej. Podejrzewam, że winowajcą tej sytuacji jest finałowy mecz Ligi Mistrzów, a wiadomo, że z piłką nożną trudno konkurować. Cieszy nas przede wszystkim bardzo duże zainteresowanie wśród dzieci. Wielu młodych zwiedzających wzięło udział w konkursach, które dla nich przygotowaliśmy.
Jakie wyzwania stoją przed współczesnym muzeum?
Przede wszystkim przyciągnąć młodzież. Czasy statycznych ekspozycji już dawno minęły. Młody człowiek wychowany na grach komputerowych stale potrzebuje, by wokół niego coś się działo. Osobiście nie jestem zwolennikiem multimediów, ale muzeum od tego nie ucieknie. Dla mnie muzeum tym się różni od placówek pseudomuzealnych, że w swoich zbiorach posiada autentyczne eksponaty, a nie kopie oryginałów.
W ubiegłym roku teatr ognia, w tym pokaz slajdów. Ciężko będzie znów zaskoczyć mieszkańców?
Wciąż mamy głowy pełne pomysłów, więc na pewno postaramy się w przyszłym roku wypaść równie dobrze.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?